Donald Tusk
wczoraj
po raz ostatni wystąpił na forum Zgromadzenia Generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych
jako
przewodniczący Rady Europejskiej
. Podczas swojego wystąpienia już na wstępie odniósł się do słów Donalda Trumpa, który stwierdził na sesji, że
"przyszłość nie należy do globalistów, przyszłość należy do patriotów".
-
Nie zgadzam się z tą opinią, jest fałszywa i niebezpieczna,
nawet jeśli ma wielu zwolenników i propagatorów, którzy są u władzy. (...). Patriotyzm XXI w. musi mieć także wymiar globalny, w innym przypadku stanie się - jak wielokrotnie się działo - wspólnym narodowym egoizmem- powiedział Tusk.
- Jak łatwo zmienić dumę ze swojej kultury w potępienie wobec kultury innych.
Jak łatwo używać sloganów na temat własnej suwerenności przeciwko suwerenności innych
- dodał.
Tusk w swoim wystąpieniu stwierdził, że globalizm "nie brzmi atrakcyjnie, dlatego zamiast niego woli używać słowa "solidarność", które w jego słowniku oznacza to samo co globalizm. Dodał też, że
jeśli nie znajdziemy rozwiązań globalnych zagrożeń, wówczas
"nasze życie zamieni się w piekło":
- Ale
nawet jeśli będziemy mieszkać w najpiękniejszym i najnowocześniejszym europejskim mieście
, nasze życie może zamienić się w piekło, jeżeli nie znajdziemy rozwiązań wobec globalnym zagrożeniom - mówił Donald Tusk.
-
Naturalne środowisko człowieka, które wymaga ochrony, to nie tylko powietrze i lasy
. To także prawda w życiu publicznym, wolność, praworządność i międzynarodowa solidarność. By chronić prawdę, nie wystarczy oskarżać innych o fake newsy. Mówiąc szczerze, wystarczyłoby przestać kłamać.
Obecnie zbyt wielu polityków używa kłamstw jako stałą metodę do utrzymania władzy
. Jeśli najpotężniejsi tego świata tego nie zrozumieją,
przejdą do historii, ale nie jako przywódcy, ale jako fałszywi liderzy
- dodał.