27 maja odbyło się spotkanie "Bezpieczeństwo wojskowe i obrona państwa" na poligonie Borysowskim w obwodzie mińskim w Białorusi. Podczas konferencji prasowej minister obrony Wiktor Chrenin oświadczył, że
Alaksandr Łukaszenka chce powołać "milicję ludową"
.
Przywódca Białorusi podjął taką decyzję dzień wcześniej na spotkaniu poświęconemu rozwojowi sił zbrojnych. Milicja ludowa ma służyć
obronie państwa, jeżeli ktoś zdecyduje się zaatakować kraj
.
- Odpowiedź Białorusi będzie adekwatna, jeśli ktoś przybędzie do naszej ziemi - przekazał Chrenin.
Ukrinform donosi, że podczas spotkania 26 maja Łukaszenka powiedział, że siły zbrojne kraju muszą natychmiast utworzyć Południowe Dowództwo Operacyjne.
- Jeszcze przed utworzeniem dowództwa operacyjnego na południowej flance, wojsko białoruskie jest zmuszone do szybkiego wypracowania obrony tych granic - kontynuował przywódca Białorusi.
Dodał, że że wojsko jest zmuszone do szybkiego wypracowania "obrony tych granic" i przeprowadzenia ćwiczeń.
- To jest stan wojenny. Ale jak dotąd bez wojny - przekazał Łukaszenka.