Logo
  • DONALD
  • BIRGFELLNER W WYBORCZEJ: KACZYŃSKI ZABIEGAŁ O TO, BY NIKT MNIE NIE ZNAŁ. NAWET PREMIER

Birgfellner w Wyborczej: Kaczyński zabiegał o to, by nikt mnie nie znał. Nawet premier

02.04.2019, 08:20
fot. East News
Gerald Birgfellner
 biznesmen, który miał wybudować
wieżowce K-Towers dla spółki Srebrna
, udzielił obszernego wywiadu
Gazecie Wyborczej.
Biznesmen odpowiada o początkach znajomości z prezesem Prawa i Sprawiedliwości. Miał on
poznać Jarosława Kaczyńskiego na rodzinnym obiedzie w Boże Narodzenie 2011 roku
u Jana Marii Tomaszewskiego.
-
Biła od niego charyzma, był bardzo uprzejmy, a przy tym bezpośredni
- wspomina.
O projekcie budowy dwóch wież biznesmen dowiedział się w 2017 roku. 
- Gdy wprowadzał mnie w biznes, pokazał mi rysunki pierwszego architekta - właśnie dwie wieże, które miały symbolizować braci Lecha i Jarosława - mówi Birgfellner
Gazecie Wyborczej.
Krótko później Gerald Birgfellner otrzymał pełnomocnictwo od zarządu spółki Srebrna.
-
Mówił mi, że to jego wielka idea, że próbował ruszyć tę inwestycję od 15 lat
, ale nikt nie był w stanie jej zrealizować - wspomina biznesmen.
Birgfellner w rozmowie zapewnia, że nie miał żadnych bliższych relacji z zarządem Srebrnej.
Kontaktował się głównie z Jarosławem Kaczyńskim:
- Kaczyński zakazał mi kontaktów z nimi. 
Zabiegał, by nikt mnie nie znał. Nawet premier.
Wspomina, jak wyglądały spotkania na Nowogrodzkiej:
- Dzwoniła pani Basia. Nie pytała, czy mógłbym, tylko, że mam przyjść o tej i o tej godzinie.
Dodaje, że
czasami czekał w kuchni, żeby ludzie z poczekalni go nie zobaczyli.
Biznesmen twierdzi, że przez ten projekt jego "reputacja legła w gruzach":
- Może wykorzystał mnie i moją wiedzę tylko po to, by mieć na biurku najlepsze z możliwych projekty umów z deweloperami, żeby mieć najlepszych wykonawców.
Moja zawodowa reputacja legła w gruzach.
Ci wszyscy ludzie procowali nad projektem wieżowca przy Srebrnej przez rok, nie biorąc za to pieniędzy.
Miałem reputację, zaufali mi, że gdy podpiszemy umową kredytową, wszyscy zostaną opłaceni
- powiedział.
Dlaczego zaufał Jarosławowi Kaczyńskiemu?
To najważniejsza dziś postać w Polsce. Jeśli nie można było ufać jemu, to komu można?
- pyta Birgfellner.

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA