W poniedziałek późnym popołudniem
Patryk Jaki
przemawiał w Parlamencie Europejskim m.in. na temat "kamieni milowych" niezbędnych do przyznania Polsce funduszy z Krajowego Planu Odbudowy. Zdaniem europosła założenia rezolucji są "rasistowskie".
- Szykanujecie Polskę dlatego, bo uważacie, że mamy upolityczniony system wyboru sędziów. Tymczasem to jest taki sam system jak w Hiszpanii. omisja Wenecka twierdzi, że w niektórych państwach jest to samo, ale w tym państwach jest lepsza kultura i lepsza tradycja. Czy państwo rzeczywiście macie taki rasistowski pogląd, że u nas jest gorsza kultura? - mówił.
W mediach społecznościowych większą uwagę zwrócono jednak na
stylizację Jakiego
, który do spodni wyglądających jak dresowe założył kraciastą marynarkę. W sieci szybko pojawiły się memy komentujące wygląd europosła.
"
Ależ wstyd! Dres i marynarka przy pełnej sali w Europarlamencie!
Takie osoby jak Pan, wyrabiają o nas opinie. Takie obrazki jak ten utwierdzają stereotyp polaka-w-dresiku. No dramat" - napisał Wojtek Kardyś.
"Kiedy opacznie zrozumiesz hasło
dress code
- skomentował Kamil Dziubka z Onetu.
Do komentarzy odniósł się dziś sam Jaki, podkreślając, że
wcale nie miał na sobie dresów.
"Zazwyczaj nie komentuje głupot, ale nie,
nie mam na sobie spodni "dresowych" tylko garniturowe (z gumką)
" - wyjaśnia. - "Dlaczego to nie dresy i skąd na lato bierze się taka moda - pytajcie mądrzejszych od mnie" - dodaje.
Tłumaczy też, że
nie zdążył założyć garnituru
, ponieważ został wezwany nagle.
"Biegłem z podróży, bo pojawił się wniosek dotyczący Polski".
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, gdy stylizacje Patryka Jakiego budzą emocje. Dwa lata temu musiał tłumaczyć się Zbigniewowi Bońkowi.