Fot. X: @OstatniePokolen
Ostatnie Pokolenie realizuje zapowiedziane przed paroma dniami protesty na autostradach.
Dziś zablokowali Wisłostradę w Warszawie
. Postulują, aby rząd przekazał pieniądze przeznaczone na rozbudowę dróg szybkiego ruchu na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w mniejszych miejscowościach. O swoich zamiarach informowali w komunikacie, o którym pisaliśmy tutaj:
Rano,
około 8:30, kilkunastu aktywistów wyszło na Wisłostradę
na wysokości Zamku Królewskiego i usiadło na jezdni. Na miejsce przyjechała policja i jak podaje PAP, usunęła 10 osób siedzących na jezdni, które "stawiały bierny opór". Po zakończeniu czynności policyjnych część protestujących wróciła na drogę. Około godziny 9 Wisłostrada była ponownie przejezdna.
Aktywiści domagają się
przesunięcia 100% środków z budowy nowych autostrad na rozwój lokalnego transportu publicznego
oraz wprowadzenie
miesięcznych biletów na cały transport regionalny w cenie 50 zł
. Ostatnie Pokolenie wybrało autostrady jako miejsce protestów, ponieważ ich zdaniem to one najszybciej napędzają kryzys klimatyczny.
"Tworząc tę niedogodność w dużych miastach, pokazujemy problem, który dla ludzi w mniejszych miejscowościach i na wsi jest codziennością. Problem dojazdu do szkoły, pracy czy lekarza dotyczy 6 mln Polek i Polaków. Będziemy siadać na drogach w największe upały. Będziemy protestować w miejscach, które najszybciej napędzają kryzys klimatyczny, pchając nasz kraj i naszą gospodarkę w kierunku zapaści" - podali w komunikacie.