fot. East News
Po wczorajszej
próbie zamachu na Donalda Trumpa
przywódcy wielu państw
potępili atak
na kandydata Republikanów. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podkreśliła, że "w demokracji nie ma miejsca na przemoc polityczną" i złożyła kondolencje bliskim uczestnika wiecu, który został zabity przez zamachowca. Z kolei premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer napisał w mediach społecznościowych, że jest "przerażony szokującymi scenami, jakie rozegrały się na wiecu prezydenta Trumpa":
Głos zabrali także Donald Tusk i prezydent Andrzej Duda. Życzyli szybkiego powrotu do zdrowia amerykańskiemu politykowi:
Na próbę zamachu zareagował także Kreml.
Dmitrij Pieskow
wykorzystał sytuację, by
skrytykować USA, Joe Bidena i Demokratów
:
- Rosja zawsze potępiała i zdecydowanie potępia wszelkie przejawy przemocy w trakcie walki politycznej. Dla wszystkich zewnętrznych obserwatorów było oczywiste, że życie Donalda Trumpa, byłego prezydenta USA i uczestnika nowego wyścigu o prezydenturę, było zagrożone - ocenił rzecznik Kremla.
- W ogóle nie wierzymy w to, że próba wyeliminowania kandydata na prezydenta została zorganizowana przez obecne władze, ale atmosfera, którą stworzyła ta administracja podczas walki politycznej, ta atmosfera wokół Donalda Trumpa, sprowokowała to, z czym Ameryka ma dziś do czynienia - ocenił.