fot. East News
Kampania wyborcza trwa. W sobotę w Poznaniu
Lewica przedstawiła swój "Pakt dla Kobiet".
Składa się on z 10 postulatów m.in.
dopuszczających legalną aborcję do 12. tygodnia ciąży,
dostępu do nowoczesnej antykoncepcji czy ustawową gwarancję refundacji leczenia niepłodności metodą in vitro.
Lewica zaapelowała o to, by pod paktem podpisali się liderzy PO, PSL i Kukiz'15,
a także kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska.
Kidawa-Błońska odmówiła podpisania "paktu"
podczas konferencji prasowej w Gorzowie Wielkopolskim. Wyjaśniła, że
Koalicja Obywatelska jest za zachowaniem kompromisu dotyczącego aborcji:
- Jako Koalicja Obywatelska
przygotowaliśmy bardzo dobry program dla kobiet,
przygotowaliśmy naszą deklarację styczniową, gdzie jest kilkanaście punktów, daleko wychodzących poza to, co proponuje lewica - oceniła.
- My - jako Koalicja Obywatelska - jesteśmy za zachowaniem kompromisu dotyczącego ustawy o aborcji.
Podczas styczniowej konwencji "Kobieta Europa, Polska" Platforma Obywatelska i Inicjatywa Polska zadeklarowały
walkę o prawa kobiet.
Wówczas podpisano wówczas tzw.
"Deklarację Styczniową",
w której znalazły się postulaty refundacji antykoncepcji i zabiegów in vitro, edukacja seksualna oraz wprowadzenie w szkołach nauczania o prawach osób LGBT.