Organizacja katolicka wściekła się na plakat z Maryją promujący metalową trasę koncertową

znany m.in. ze

i

tym razem oburzył się na plakat promujący metalową trasę koncertową. Zdaniem katolickich działaczy doszło na nim do

. Organizatorzy koncertów nie przejmują się jednak oskarżeniami i dziękują Ośrodkowi za promocję.

Katolickiej organizacji nie spodobał się plakat promujący trasę

organizowaną przez Black Silesia Productions. To koncerty czterech heavy metalowych zespołów: Sacrofuck, Brüdny Skürwiel, Ragehammer i Stillborn. Trasa rozpoczęła się w miniony piątek w Poznaniu. 

"Profanacja i Bluźnierstwo. Dwa słowa, które najpełniej wyrażają podejście do Metalu prezentowane przez barbarzyńskie hordy, które w styczniu przejadą przez Polskę, niczym czołg przez żłobek" - czytamy w opisie trasy.

Organizatorzy zaznaczają, że treści prezentowane podczas trasy koncertowej

.

"Uczestnictwo w wydarzeniu oznacza, że nie będziesz rościć pretensji o obrazę uczuć religijnych oraz pozostałych do artystów oraz organizatora".

Grafika promująca koncert, na której widać przeróbkę obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej jednak z czaszkami zamiast twarzy wywołała jednak oburzenie Ośrodka Monitorowania Chrystianofobii.

"

Wśród licznych kontrowersji, które dotykają współczesną scenę muzyczną, jedną z najbardziej palących jest sposób, w jaki niektóre zespoły heavy metalowe podchodzą do religii, szczególnie katolicyzmu. Znamiennym jest, że pewne grupy muzyczne w swojej twórczości posługują się symbolami religijnymi w sposób obraźliwy i profanujący. Muzyka, jak każda forma sztuki, często służy wyrażaniu emocji, poglądów i krytyki społecznej. Jednak granica między artystyczną ekspresją a nieuszanowaniem cudzych przekonań jest cienka. W przypadku heavy metalu, który naturalnie oscyluje wokół tematów mrocznych i prowokacyjnych,

i. Wielokrotnie artyści celowo profanują wartości religijne, aby zdobyć popularność" - czytamy w poście organizacji.

"Kiedy zespoły używają wizerunków takich jak krucyfiks czy postacie świętych w kontekstach, które są dalekie od ich pierwotnego, należy jak najszybciej reagować i wskazywać im, że jest to bezpośredni atak na wiarę i wartości. Dla katolików, te symbole nie są tylko elementami kultury czy historii, ale świętą symboliką".

Organizatorzy trasy nie przejęli się jednak za bardzo oburzeniem Fidei Defensor.

"Z racji niespodziewanego wsparcia, jaki otrzymaliśmy dzisiaj ze strony Ośrodka Monitorowania Chrystianofobii (150 udostępnień ponad 1000 lajków oraz ponad 1,1 tysiąca komentarzy w zaledwie parę godzin) postanowiliśmy udzielić naszym darczyńcom honorowego patronatu nad trasą. JESZCZE RAZ - DZIĘKUJEMY, JESTEŚCIE PRZEKOCHANI!  Polecamy również przejrzeć komentarze pod postem naszych nowych patronów, warto!" - napisali. 

Stowarzyszenie Fidei Defensor to

, obecnie posłem Suwerennej Polski. Ośrodek prowadzi w Szczecinie Centrum przeciwdziałania przestępczości przeciwko wolności sumienia i wyznania, a jego działania finansowane były m.in. z

, którego środki rozdzielał Zbigniew Ziobro. To też jedna z organizacji, której po objęciu władzy przez rząd Donalda Tuska wstrzymano wypłaty z Funduszu. Stowarzyszenie w tym roku miało otrzymać prawie 1,5 mln zł, a w sumie do 2025 roku prawie 3 mln zł.

.