
fot. Warhorse / X
W świecie gamingu najwięcej emocji w tym tygodniu budzi bez wątpienia tytuł
Kingdom Come: Deliverance 2
, który zadebiutował 4 lutego i zbiera bardzo dobre recenzje. Okazuje się, że gra czeskiego studia Warhorse sprzedała się tak dobrze, że koszty jej produkcji zwróciły się już w 24 godziny od premiery.
Kingdom Come: Deliverance 2 była jedną z najbardziej oczekiwanych gier 2025 roku. To RPG osadzony w średniowieczu z bogatym, otwartym światem. Po sukcesie pierwszej części z 2018 roku Czesi zapowiadali, że "dwójka" zostanie zrealizowana z jeszcze większym rozmachem. Jej fabuła rozpoczyna się bezpośrednio po wydarzeniach z pierwszej części w 1403 roku i ponownie opowiada historię Henryka, giermka rycerza Jana Ptaszka, który pragnie zemsty za wymordowanie jego rodzinnej wioski.
Gra zbiera doskonałe
recenzje
, na platformie Metacritic gra uzyskała średnią ocen 88, a na OpenCritic 89. Cieszy się też ogromnym zainteresowaniem: na
Steamie
zanotowała szczyt aktywności na poziomie ponad 185 tys. graczy. Studio Warhorse poinformowało natomiast, że w 24 godziny od premiery Kingdom Come: Deliverance 2 sprzedało się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy.
Teraz okazuje się też, że dobę od premiery
zwróciły się koszty produkcji gry.
Potwierdził to
Daniel Vávra
, dyrektor kreatywny i współzałożyciel studia w rozmowie z serwisem Seznam Zpráwy.
- Zanim rozpoczęliśmy sprzedaż, obstawialiśmy w studiu, ile egzemplarzy uda nam się sprzedać. I wygrałem. Jesteśmy zadowoleni z liczb i jeśli ten trend utrzyma się na tym samym poziomie, będzie wspaniale - powiedział.