Fot.: Dennis Zhang - Unsplash
Zetki uważają, że
dorosłość zaczyna się w wieku 27 lat
, a jej wyznacznikiem jest m.in.
niezależność finansowa
i przedkładanie obowiązków nad zabawę - wynika z amerykańskich badań przeprowadzonych przez Talker Research na zlecenie organizacji Life Happens. W
sondażu
wzięło udział 500 osób z pokolenia Z, 500 z pokolenia milenialsów, 500 z pokolenia X i 500 z pokolenia wyżu demograficznego - baby boomers.
Większość osób z pokolenia Z stwierdziła, że dorosłość zaczyna się w wieku 27 lat. 45% badanych z tej grupy wiekowej stwierdziło, że kamieniem milowym jest w tej kwestii osiągnięcie niezależności finansowej, a 38% mówiło o przedkładaniu obowiązków nad zabawę. Dla 46% zetek istotne było wyprowadzenie się z domu rodzinnego, a 28% wskazało, że dorosłość zaczyna się od chwili znalezienia pierwszej pracy.
W związku z otrzymanymi odpowiedziami stwierdzono, że
generacja Z postrzega proces wchodzenia w dorosłość w sposób bardziej elastyczny
niż przedstawiciele poprzednich pokoleń. Dużo mniej istotne ma być dla tych osób spełnianie społecznych oczekiwań, z kolei więcej uwagi poświęcają budowaniu pewności siebie i skutecznemu zarządzaniu swoim życiem.
"Podczas gdy poprzednie pokolenia, takie jak pokolenie baby boomers, często czuły się zobowiązane do przestrzegania tradycyjnych norm - zawierania małżeństw w młodym wieku, kupowania domów i posiadania dzieci po dwudziestce - pokolenie Z przed przyjęciem etykiety "dorosłego" priorytetowo traktuje stabilność emocjonalną, spełnienie zawodowe i odkrywanie siebie" - czytamy.
Z badania wynika również, że dla większości jego uczestników
dorosłość staje się coraz trudniejsza
. 71% ankietowanych ze wszystkich grup wiekowych zgadza się ze stwierdzeniem, że bycie dorosłym jest obecnie trudniejsze niż 30 lat temu. Prawie 3/4 z nich przypisuje to wyższym niż kiedykolwiek kosztom życia.
W kwestii zmartwień o swoją sytuację finansową również odznaczają się zetki. Tylko 7% badanych z tej generacji nie wierzy, że kiedykolwiek będzie stabilne finansowo. W pokoleniu milenialsów odsetek ten wyniósł 30%. Wśród pokolenia X było to 53%, a wśród baby boomers - 66%.