Biuro Prasowe MSWiA poinformowało, że
szef Służby Ochrony Państwa
, gen. bryg.
Tomasz Miłkowski złożył rezygnację ze stanowiska
. Wcześniej ustalił to z ministrem Joachimem Brudzińskim.
Jak ustalił dziennikarz RMF FM,
powodem rezygnacji był niecodzienny incydent
, do którego doszło kilka dni temu z udziałem jednego z pracowników SOP -
kierowcy premiera
.
We wczesnych godzinach porannych
kierowca przyjechał na warszawskie osiedle
, na którym mieszka Mateusz Morawiecki.
Przypadkowo włączył syreny w samochodzie
i okazało się, że
nie umie ich wyłączyć
. Obudzeni mieszkańcy zaczęli dzwonić na policję.
Kierowca postanowił więc
uciec spod domu premiera, z wciąż włączonymi syrenami.
Pojechał nią do siedziby mieszczącej się niedaleko jednej ze służb specjalnych, gdzie poprosił o pomoc. Gdy wysiadł z samochodu,
zatrzasnęły się drzwi
. Do ich otwarci
a trzeba było ściągnąć specjalną ekipę
, a po premiera musiał pojechać inny samochód.
Nowego szefa SOP ma powołać wkrótce premier.