Mata
znany jest ze swojego politycznego zaangażowania. W ubiegłym roku wygłosił
"orędzie" dla Polaków
, w którym przekazał, że oficjalnie rozpoczyna
kampanię prezydencką na 2040 rok.
Z kolei rok wcześniej w utworze
Patoreakcji
dissował TVP i Jacka Kurskiego:
"A media PiSowskie chciałyby zająć się Matą-seniorem / To święty człowiek / A to co robię jest moim wyborem / I sam za to kiedyś odpowiem / Ale najpierw odpowiem wam / Więc słuchajcie uważnie: je*ać Telewizję Polską /
Jacek Kurski - ch*j ci w dziąsło
" - rapował.
Teraz muzyk nieoczekiwanie
wydał EP-kę "2038: WARSZAWA"
. Na minialbumie znalazły się 4 kawałki, które łącznie trwają 14 minut. W kawałku zatytułowanym
Dzień Świra
wyznał, że
KO zaprosiła go na rozmowę dotyczącą legalizacji konopi
. Miało to być przed wyborami. Dodał jednak, że nie skusił się:
"Koalicja się podlizać chciała nastolatkom / Zaprosili mnie pogadać, co by można z trawką zdziałać /
Dwa dni przed wyborami
/ Nie ma tak łatwo" - zarapował Mata.
Mata dodał też, że zamierza krytykować Donalda Tuska podobnie, jak w przypadku Jarosława Kaczyńskiego:
"Skończyłoby się tylko fotką i kolejną łatką /
A ja będę jechał z Tuskiem, jak jechałem z Kaczką
".
Mata wyznał też, że miał nagrywać polityczną płytę, która odzwierciedlałaby ideę ośmiu gwiazdek, jednak ostatecznie zostały mu już po tym tylko notatki na iPhonie, bo "na szczęście poszli sobie".