Węgierski parlament zatwierdził we wtorek
10. poprawkę do konstytucji, która upoważnia rząd do ogłoszenia stanu wyjątkowego
w przypadku konfliktu zbrojnego, wojny lub katastrofy humanitarnej w sąsiednim kraju. Kilka godzin później
Viktor Orban ogłosił stan zagrożenia
w związku z wojną w Ukrainie, który obowiązuje od północy.
Ustawa została przyjęta 136 głosami "za", 36 było przeciw. Lider Fideszu twierdzi, że
"wojna i brukselskie sankcje" stanowią problem m.in. dla dostaw energii
, dlatego władze potrzebują systemu szybkiego reagowania. Ocenił, że "świat stoi u progu kryzysu gospodarczego".
- Ta wojna jest zagrożeniem dla Węgier, zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa fizycznego oraz dla dostaw energii i bezpieczeństwa finansowego gospodarki i rodzin - mówił premier w opublikowanym przez siebie nagraniu:
Rząd Węgier po raz pierwszy ogłosił stan zagrożenia w marcu 2020 roku w odpowiedzi na pandemię koronawirusa, który kończy się już 31 maja.
To nie koniec zmian w węgierskiej konstytucji. Parlament przyjął również
zmiany w ustawie o zarządzaniu klęskami żywiołowymi i powiązanym prawodawstwie
. Rząd będzie mógł teraz zawiesić niektóre ustawy lub odstąpić od ich postanowień, żeby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom, ich majątkowi, a także stabilność gospodarki narodowej w stanie zagrożenia ogłoszonego w związku z wojną w sąsiednim państwie.
Portal Portfolio donosi, że w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2022 roku
deficyt budżetowy przekroczył już 83 proc. rocznego planu Węgier
.