Do akcji wkroczyli wolontariusze, którzy przez kilka godzin zbierali susły
do dwóch samochodów, by te mogły się ogrzać
.
Później, gdy woda w norkach susłów opadła, wolontariusze wypuścili część zwierząt na wolność. Niektóre z nich zostały zabrane przez wolonatariuszy na noc do domu. Następnego dnia trafiły jednak z poworotem do parku. Okazuje się, że
czterem zwierzakom, było tak dobrze
, że
nie chciały opuścić samochodu
i wrócić do swojej norki.