Rosyjski miliarder
Oleg Tińkow
oświadczył, że nie chce być powiązany z faszystowskim państwem, które napadło zbrojnie Ukrainę. Na swoim Instagramie napisał, że
oficjalnie zrzeka się rosyjskiego obywatelstwa
.
"Nie mogę i nie chcę być powiązany z faszystowskim państwem, które wszczęło wojnę z pokojowym sąsiadem. Wstyd mi dalej posługiwać się tym paszportem" - stwierdził.
Wczoraj ponownie odezwał się w mediach społecznościowych. Poinformował, że
jego poprzedni post zniknął
.
"To pewnie trolle Kremla. Powtarzam: postanowiłem pozbyć się rosyjskiego obywatelstwa po tym, jak Rosja najechała Ukrainę, gdzie zaczęła zabijać niewinnych ludzi. Nie mogę być kojarzony z faszyzmem Putina" - napisał.
Bankier ma nadzieje, że w ślad za nim pójdą inni rosyjscy biznesmeni, co "osłabi reżim Putina i jego gospodarkę".
Tymczasem pierwszy post oligarchy ponownie jest dostępny na Instagramie.
BBC przypomina, że Tińkow już w kwietniu krytykował rosyjski reżim.
- Kremlowscy biurokraci są zszokowani, że nie tylko oni, ale także ich dzieci nie pojadą latem nad Morze Śródziemne. Biznesmeni próbują ratować resztki swojej własności - mówił.