fot. East News
Ministerstwo Finansów
zapowiada kolejne
zmiany w przepisach podatkowych
. Resort chce uszczelnić przepisy dotyczące opodatkowania fundacji rodzinnych. Wiceminister finansów Jarosław Neneman uważa, że
fundacje rodzinne są wykorzystywane do agresywnej optymalizacji podatkowej
.
Z zapowiedzi zmian w opodatkowaniu fundacji rodzinnej wynika, że mocniej mają zostać opodatkowani beneficjenci fundacji. Ustawa o fundacji rodzinnej obowiązuje od maja 2023 roku. Wcześniej właściciele firm rodzinnych zdani byli na fundacje zagraniczne, np. w Austrii, Lichtensteinie itd. Prace nad polską ustawą o fundacji rodzinnej trwały pięć lat. Przez nieco ponad rok utworzono ok. 2000 fundacji rodzinnych w Polsce.
Zdaniem Jarosława Nenemana konieczne są zmiany w przepisach "przede wszystkim dla dobra fundacji rodzinnych, aby nie uzyskały one łatki wehikułów służących do agresywnej optymalizacji podatkowej i żeby nie kojarzyły się z oszustwami podatkowymi".
- Nie rozumiem, czemu osoby zamożne, będące beneficjentami fundacji rodzinnych, mają korzystać z preferencji podatkowych, które dalece wychodzą poza ducha ustawy o fundacjach rodzinnych - powiedział wiceminister w rozmowie z PAP.
Ministerstwo Finansów chce
opodatkować sprzedaż majątku przez fundacje rodzinne
. Zapłacony podatek fundacja będzie jednak mogła odliczyć od podatku (CIT) należnego przy wypłacie świadczeń dla beneficjentów.
Obecnie dochody fundacji są zwolnione z podatku, ale pobiera ona 15 procent CIT od wypłat dla beneficjentów. Resort twierdzi, że eksperci zauważyli, że na podstawie obowiązujących przepisów
przedsiębiorcy wnoszą majątek do fundacji, a następnie szybko go zbywają, by uniknąć podatku
:
- Zaobserwowaliśmy zjawisko wnoszenia majątku do fundacji i następnie szybkiego jego zbywania. Może to oznaczać, że ktoś np. wnosi majątek do fundacji tylko po to, aby dokonać jego nieopodatkowanej sprzedaży i za środki uzyskane z tej transakcji zakupić np. spółkę czy jej udziały, co sprawia, że z jednej strony unika podatku, który byłby należny przy przeprowadzeniu tej operacji poza fundacją, i jednocześnie uzyskuje taki efekt, że nabywa spółkę, z której dywidendy - w ramach fundacji - są nieopodatkowane. Proponujemy tutaj zmianę - chodzi o to, aby sprzedaż majątku wniesionego do fundacji przez fundatora, beneficjenta lub podmioty powiązane była objęta 19-proc. podatkiem, jeśli nastąpi ona przed upływem określonego czasu - przekazał wiceminister.
Polityk uważa, że obecne
przepisy nie są doprecyzowane
, dlatego istnieje potrzeba zmian:
- To wymagałoby badania intencji zamiaru, a to nie jest proste. Jeśli jakiś majątek jest np. przez pół roku w fundacji, to pytanie, czy jego zbycie wynika z intencji, która po prostu nie została ujęta w umowie, czy wynika ze zmiany warunków gospodarczych. Poza tym proponujemy także okres 15-letni, po którym zbycie majątku należącego do fundacji nie byłoby związane z podatkiem - powiedział wiceminister.
Oprócz tego resort finansów chce też m.in. objąć fundacje rodzinne przepisami o zagranicznych jednostkach kontrolowanych:
- W fundacji rodzinnej nie chodzi o to, aby mieć biznes w rajach podatkowych i z niego osiągać korzyści, które pozostaną bez opodatkowania - mówił wiceminister.
- Chcemy także, aby podatkiem zostały objęte dochody fundacji rodzinnych uzyskiwane z umów, w których przedmiotem jest oddanie nieruchomości do odpłatnego korzystania. Jeśli osoba fizyczna oddaje np. nieruchomość w dzierżawę, w ramach tzw. najmu prywatnego płaci od przychodów 8,5 proc. oraz 12,5 proc. podatku od nadwyżki ponad 100 tys. zł przychodów. Trudno znaleźć uzasadnienie, dla którego taka sama umowa zawarta przez fundację powinna być zwolniona z podatku - dodał.