Pierwszy raz w historii
liczba chrześcijan w Niemczech spadła poniżej 50 proc.
- w Kościele pozostało tylko 21,6 miliona mieszkańców. Masowe apostazje sprawiają, że mówi się nawet o "końcu Kościoła powszechnego".
W 2021 roku aż 359 338 katolików w Niemczech dokonało aktu apostazji. Ponadto odsetek osób uczestniczących w nabożeństwach religijnych spadł do 4 proc. Z kolei liczba chrztów i nowych wiernych jest znacznie mniejsza niż liczba pogrzebów.
Jak wskazuje Deutsche Welle, zmniejsza się również wpływ Kościoła na społeczeństwo. Podczas tegorocznych Dni Niemieckich Katolików w maju w Stuttgarcie obecni byli prezydent i kanclerz, jednak
nie pojawili się politycy
z unii z CDU/CSU. Podobna sytuacja miała miejsce podczas tradycyjnego przyjęcia Konferencji Episkopatu Niemiec w Berlinie w październiku.
- To mnie boli i wewnętrznie obciąża - skomentował przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec Georg Baetzing.
Badania opublikowane we wtorek pokazują, że również
w Anglii i Walii chrześcijanie stanowią mniejszość
. Obecnie liczba osób które nie identyfikują się z żadną religią, przewyższa liczbę mieszkających tam wiernych.
Anglikanie, katolicy i przedstawiciele innych odłamów chrześcijaństwa stanowią łącznie 43,8 proc. społeczeństwa, a osoby innych wyznań (w tym muzułmańskiego, żydowskiego i hinduistycznego) - 7,7 proc. Tym samym osoby wierzące stanowią 51,5 proc. populacji Anglii i Walii.
- Uderzający jest dynamiczny wzrost osób identyfikujących się jako niewierzący. Główną przyczyną tego zjawiska jest coraz większa grupa ludzi, którzy byli wychowywani w jednej z tradycji, ale w dorosłym życiu nie identyfikują się z żadną z nich. Przyczyna tego odejścia od wiary jest jednym z kluczowych pytań współczesnych badań socjologów religii - tłumaczył Stephen Bullivant, wykładowca teologii na Katolickim Uniwersytecie Świętej Marii w Twickenham i jeden z autorów raportu, w rozmowie z Guardianem.