Przedwczoraj
aktywiści Greenpeace zablokowali statek z węglem
płynący do portu w Gdańsku. Na jego burcie napisali
"Węgiel stop"
. W tym samym czasie żaglowiec
Rainbow Warrior
należący do Greenpeace wpłynął do portu i zarzucił kotwicę przy terminalu węglowym, w ten sposób
uniemożliwiając rozładunek surowca.
Wczoraj na pokład Rainbow Warrior "
wtargnęli zamaskowani funkcjonariusze straży granicznej z bronią maszynową"
. Zatrzymano 18 aktywistów, którzy jak relacjonował p.o. rzecznika prasowego komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku, Tadeusz Gruchalla, zostali doprowadzeni na przesłuchanie do placówki Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Mimo to
aktywiści Greenpeace nie poddają się.
Dziś rano
wspięli się na dźwigi przeładunkowe
w terminalu węglowym portu w Gdańsku i
zatrzymali ich pracę.
Wywieszono także
transparent: "Polska bez węgla 2030".
Rzeczniczka prasowa Greenpeace Polska Katarzyna Guzek zapewnia, że
protest jest pokojowy
i ma na celu zwrócić uwagę rządzących na potrzebę działań na rzecz ochrony klimatu i konieczność odejścia od węgla do 2030 r.