Logo
  • DONALD
  • RÓD SOLORZÓW STARA SIĘ POWSTRZYMAĆ LAWINĘ, KTÓRĄ MOŻE URUCHOMIĆ KULKA

Ród Solorzów stara się powstrzymać lawinę, którą może uruchomić Kulka

03.10.2024, 16:40
fot. East News / X @patrykmichalski
Pod koniec września
Gazeta Wyborcza
informowała, że
trójka dzieci Zygmunta Solorza
- Tobias Solorz, Piotr Żak i Aleksandra Żak - 23 września wysłała
ostrzeżenie do menedżerów
czterech najważniejszych spółek biznesmena. Chodzi o Cyfrowy Polsat, Telewizję Polsat, Polkomtel i Netię. Poskarżyli się, że mają utrudniony kontakt z ojcem i obawiają się o losy firmy. Podejrzewają, że zły wpływ na decyzje biznesowe ojca ma jego obecna żona
Justyna Kulka
. Kobieta według ich relacji ma odsuwać dzieci od ojca.
Następnego dnia pojawiło się
oświadczenie, w którym Solorz przekazał
, że w najbliższych dniach jego
dzieci zostaną odwołane z zarządów najważniejszych spółek
. Dodał, że dalej ma zamiar budować potęgę firmy:
Teraz
Gazeta Wyborcza
informuje, że 13 sierpnia konflikt o kontrolę nad biznesowym imperium Zygmunta Solorza miał wejść w fazę regularnej wojny. Miliarder miał oskarżyć swoje dzieci o podstęp, a następnie miał zrezygnować z planu rodzinnej sukcesji grupy Polsat.
Dziennik twierdzi, że Justyna
Kulka ma na niego ogromny wpływ
. Obecna żona miliardera ma pojawiać się z nim na każdym spotkaniu i odbierać za niego telefony. Sam miliarder w rozmowach telefonicznych ma mówić, że
"dzieci próbują go okraść" i "dzieci go oszukały"
.
Walka ma toczyć się przede wszystkim o kontrolę nad dwiema fundacjami, które są właścicielami większości udziałów w spółkach Solorza: TiVi Foundation i Solkomtel Foundation.
Jak podaje dziennik, w 2022 roku Zygmunt Solorz miał wprowadzić do statutów obu fundacji zapis pozwalający przekazać beneficjentom wtórnym zarządzanie majątkiem fundacji jeszcze za jego życia. Miało to być związane z pojawieniem się pierwszych objawów choroby u biznesmena. Ta miała dotknąć wcześniej jego dziadka i ojca.
W maju 2023 roku pierwszy raz zastosowano ten zapis. Wykonanie wyznaczono na 15 grudnia 2023 roku, jednak jak podaje
Wyborcza,
nigdy do tego nie doszło, ponieważ w sierpniu biznesmen unieważnił wewnętrzne przepisy. Miał także zmienić statut w pierwszej z fundacji,
pozbawiając dzieci praw do przejęcia w niej władzy
, jeśli on sam utraci zdolność działania. Co więcej, miał również wprowadzić
punkt dający mu prawo do odwołania całej sukcesji
. Zmianę decyzji miał tłumaczyć poprawą swojego stanu zdrowia.
Wówczas do gry na poważnie miała wejść Justyna Kulka. Dzieci miliardera zaczęły
obawiać się utraty swojej pozycji
na tyle, że poprosiły ojca o spotkanie bez jej udziału. Ten zgodził się i doszło niego na przełomie lipca i sierpnia.
Gazeta Wyborcza
podaje, że 2 sierpnia Solorz przekazał zarząd nad obiema fundacjami dzieciom, zachowując przy tym dla siebie prawo weta, dywidend, zysków itd. Postanowienia miały wejść w życie tego samego dnia. Miliarder miał również usunąć zapisy o możliwości odwołania sukcesji.
Następnego dnia zmienił jednak zdanie. Dzieci zostały wezwane do biura ojca, gdzie w obecności Justyny Kulki i prawnika, najlepszego przyjaciela Zygmunta Solorza, Jerzego Modrzejewskiego, zostały poinformowane o tym, że ojciec chce cofnąć zmiany. Synowie mieli zgodzić się na wstrzymanie wykonywania nowych zapisów do 16 sierpnia. W tym czasie miały trwać rozmowy na temat polubownego rozwiązania sytuacji.
Ostatecznie jeszcze przed czasem Solorz złożył jednak oświadczenie o "uchyleniu się od skutków prawnych" decyzji z 2 sierpnia,
posądzając dzieci o wprowadzenie go w błąd i ich złą wolę
.
Wirtualna Polska podaje, że
8 października w Liechtensteinie
ma odbyć się kolejna
rozprawa sądowa, w ramach której  Solorz oskarża dzieci o podstęp.
Serwis postanowił zapytać o sprawę Tobiasa Solorza. Jego adwokat otwarcie odniósł się sytuacji. Powiedział wprost, że dzieci chcą zapobiec przejęciu majątku przez obecną żonę Solorza Justynę Kulkę:
"Dzieci odrzucają prawo swojego ojca do dowolnej zmiany zdania wedle swego uznania. Na chwilę obecną
najważniejsze jest zapobieżenie zagarnięciu majątku Fundacji TiVi I Solkomtel przez Panią Justynę Kulkę
do czasu zakończenia sporu prawnego w Liechtensteinie" - przekazał adwokat Paweł Rymarz.
Prawnik odniósł się także do pozwu złożonego przez Zygmunta Solorza przeciwko dzieciom:
"Jest on oparty na błędnym założeniu, że raz złożone oświadczenie można dowolnie i bez odpowiednich dowodów odwołać" - przekazał.
Zwrócił również uwagę, że miliarder zakwestionował uzgodnione wcześniej warunki sukcesji:
"Nie tylko uzgodnione, ale i w dniu 2 sierpnia w pełni wprowadzone w życie. Negowanie tych ustaleń jest oparte na oskarżeniu, ze dzieci podstępnie wprowadziły pana Solorza w błąd".
fot. East News
fot. East News

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA