William Oliver Stone
, amerykański reżyser filmowy, scenarzysta i producent, poinformował na Twitterze, że już 9 września odbędzie się
premiera jego najnowszego filmu dokumentalnego
w ramach Biennale w Wenecji.
Nuclear
ma być argumentem, który przekona opinię publiczną, że
energia jądrowa to realistyczne rozwiązanie problemu związanego z produkcją czystej energii
.
"To energia, która nie tylko ocali planetę, ale pozwoli nam się na niej rozwijać. I choć od dawna jest uznawana za niebezpieczną, w rzeczywistości jest bezpieczniejsza od węgla, ropy czy gazu" - oświadczył.
Dokument, który trwa 1 godzinę i 45 minut, powstał dzięki pomocy profesora Joshuy Goldsteina, czyli współautora książki
A Bright Future
.
W dalszej części wpisu Stone podkreśla, że odnawialne źródła energii, takie jak wiatr czy słońce, działają w ograniczonych stopniu i nie są nawet blisko rozwiązania problemu, ponieważ potrzebują dużych ilości metanu, żeby funkcjonowały.
Film z czasem będzie dostępny na platformach VOD.
Przypomnijmy, że reżyser, który nazywa siebie "lewicowym filmowcem starej daty", wzbudza kontrowersje ze względu na swoją
sympatię do Władimira Putina
.
- Człowiek, którego poznałem, nie ma nic wspólnego z nieodpowiedzialnym i morderczym szaleńcem, jak przedstawiają obecnie Putina media, porównując go do Hitlera i Stalina. Putin, którego poznałem, był racjonalny i spokojny, zawsze
działający w interesie zwykłych Rosjan
. To patriota, co nie oznacza nacjonalisty - powiedział w rozmowie z El Pais.