Kilkanaście dni temu United Surveys przeprowadził sondaż wyborczy dla Wirtualnej Polski. Wynika z niego, że
Konfederacja
rośnie w siłę i znalazła się na
trzecim miejscu z wynikiem 9,3% procent.
Konfederacja stała się tym samym języczkiem u wagi, ponieważ wiele sondaży pokazuje, że aby uzyskać większość w parlamencie
potrzebne będą koalicje.
Temat możliwej koalicji między
PiS a Konfederacją
od kilku dni porusza lider KO Donald Tusk. Podczas weekendowego spotkania z wyborcami stwierdził, że Konfederacja jest
"radykalną przybudówką PiS"
. Zaapelował, zwłaszcza do młodych wyborców, by "nie dali się omamić".
Wypowiedź tę w swoim stylu skomentował Sławomir Mentzen:
Do sytuacji w rozmowie z
Super Expressem
odniósł się także
Janusz Korwin-Mikke
. Stwierdził, że po jesiennych wyborach Konfederacja może przeprowadzić rozmowy koalicyjne
zarówno z Prawem i Sprawiedliwością, jak i z Platformą Obywatelską.
- Trzeba zobaczyć, która strona więcej zaproponuje z naszego programu. To będą ciężkie targi, bo nam nie zależy na posadach, tylko na programie - powiedział Korwin-Mikke.
Interia powołuje się jednak na nieoficjalne wypowiedzi polityków Konfederacji, którzy przyznają, że spekulacje o możliwej koalicji z PiS są dla nich ryzykowne i zapadła decyzja, żeby wyciszyć temat i nie reagować na kolejne zaczepki Tuska.