fot. Straż Miejska Warszawa
fot. Straż Miejska Warszawa
W piątek po południu
strażnicy miejscy z warszawskiego Bródna
otrzymali informację
o niepokojącym zachowaniu mężczyzny, który przeprowadzał przez ulicę uczniów
jednej ze szkół podstawowych. Jak przekazała straż miejska w komunikacie funkcjonariuszki, które pojawiły się na miejscu, już z daleka zauważyły, że z mężczyzną jest coś nie tak i ma problemy z obsługą swojego narzędzia pracy.
Dwumetrowy kij ze znakiem stopu miał przeważać mężczyznę.
Strażniczki, po podejściu do "pana Stopka" od razu wyczuły zapach alkoholu. Na miejsce wezwano policję, która przebadała mężczyznę. Okazało się, że miał on
1,3 promila alkoholu
.
Jeszcze w trakcie oczekiwania na patrol mężczyzna miał stwierdzić w rozmowie ze strażniczkami, że minęła godzina 17 i ma "fajrant", po czym wyciągnął z
plecaka butelkę po soczku dla dzieci.
Na pytanie strażniczek co popija, stwierdził, że
wódkę
.