Na stronie
Polonia Christiana
ukazał się artykuł
Romana Motoła
,
Znów uderzają w Kościół. Brońmy się nie tylko modlitwą!
,
będący komentarzem do zatrzymania Elżbiety Podleśnej. Autor nawołuje w nim do
walki z prześladowcami Kościoła
, ale twierdzi, że sama modlitwa już tu nie wystarczy.
"Poniedziałkowe zatrzymanie prowokatorki znieważającej wizerunek Matki Bożej nie tylko otworzyło nową falę wymierzonej w katolików przemocy symbolicznej" - czytamy.
Autor krytykuje w tym miejscu
postulat usunięcia z Kodeksu karnego artykułu 196.
, który reguluje obrazę uczuć religijnych.
“Hasło takie rzucił w poniedziałek
Newsweek
upatrując w płockiej hucpie szansę na upieczenie ideologicznej pieczeni
i uczynienie kolejnego kroku w dziele ograniczania wpływu Kościoła na Polaków" - pisze Motoł.
Dalej autor przypomina, że "
bolszewicy
burząc kościoły i mordując duchownych
świetnie wiedzieli, skąd biją źródła integrujące ludzką wspólnotę
" i że "pamiętają o tym ich wnukowie".
"Nie wahali się nawet podeptać pamięci własnych towarzyszy po tragedii smoleńskiej, gdy śmierć ofiar wywodzących się z różnych obozów politycznych uczynili przedmiotem drwin i tematem rynsztokowych spektakli".
"
Tym razem bluźniercy dotarli pod Jasną Górę
aby niewykorzenionym Polakom przypomnieć, gdzie nasza siła i źródło narodowej jedności. Bluźnierców, o ile się nie nawrócą, czeka marny los gdy staną kiedyś przed Tym, Którego Matkę starają się dzisiaj obrazić" - przestrzega Polonia Christiana.
Sugeruje jednak, żeby "nie przesadzać ze współczuciem":
"Nie przesadzajmy jednak ze współczuciem. Trzymając w dłoni różaniec, drugą powstrzymujmy ręce wyciągnięte by zohydzić to, co dla nas najświętsze".
Tego typu apele do serca wzięła sobie m.in.
Magdalena Chudzicka
, doktor sztuki. Jak napisała na Facebooku, podczas wczorajszej demonstracji #TęczaNieObraża
"udało jej się zerwać dziadom transparent z obrazoburczym wizerunkiem NMP"
. Zamieściła nawet zdjęcie. Facebook uznał jej wpis za niezgodny ze standardami społeczności.