Wczoraj pisaliśmy o
Leszku Piechocie
, kandydacie PiS do Sejmu, który już w sierpniu pochwalił się na Facebooku plakatem wyborczym. Jako
numer listy pojawiła się na nim dwójka
. Wczoraj PKW wylosowała ją jako numer listy PiS.
Jak się okazuje, nie tylko Piechota umieścił numer listy przed losowaniem PKW. W mediach społecznościowych pokazywane są
inne plakaty kandydatów PiS
, na których widnieje dwójka.
Jak jednak zwraca uwagę
Dominika Długosz
, dziennikarka
Newsweeka,
wszyscy kandydaci, którzy pokazali plakaty z dwójkami przed losowaniem,
mają ten sam numer na liście
. Wygląda więc na to, że otrzymali partyjny szablon plakatu i wydrukowali go bez zmian.
"Zwróćcie uwagę na jedno - t
o wszystko są kandydaci nr 6.
Wiecie co się stało?
Partia rozesłała "formatkę" plakatu, żeby każdy miał tak samo.
I tam była lista nr 2 kandydat nr 6 jako przykład.
"Szóstki" uznały, że to dla nich i wydrukowali bez zmian"
- pisze Długosz.