Platforma Obywatelska
wciąż nie wypracowała
wspólnego stanowiska w sprawie aborcji
. Partia oficjalnie popiera protesty Strajku Kobiet, jednak kolejne wypowiedzi polityków świadczą o tym, że o wspólny front będzie bardzo trudno.
Wypracowywaniem stanowiska zajmuje się zespół, którym kieruje
Małgorzata Kidawa-Błońska
. Zarząd partii, powołując zespół, przyznawał, że celem jest "stanowisko, w którym zmieści się i prawa i lewa strona". Nie będzie ono jednak obowiązujące dla wszystkich członków partii, "bo to kwestia sumienia".
- W Platformie
są koleżanki i koledzy bardziej po lewej stronie i bardziej po prawej stronie
. To musi być nasze wspólne stanowisko - mówiła wczoraj Kidawa-Błońska w Radiu Zet.
- Zgadzamy się co do tego, że te przesłanki, które były w tej poprzedniej umowie społecznej, muszą być znowu przywrócone do funkcjonowania w polskim prawie.
Kidawa-Błońska przyznaała, że zespół dyskutuje o "czwartej przesłance aborcyjnej".
-
Rozważana jest czwarta przesłanka, żeby kobieta miała prawo wyboru w trudnej sytuacji pod pewnymi warunkami.
O tym dyskutujemy, jesteśmy bliscy porozumienia.
Dopytywana o szczegóły mówiła, że chodzi o to, aby aborcja "była samodzielną decyzją kobiety".
-
Żeby decydując się na to, kobieta wiedziała, na co się decyduje.
Żeby porozmawiała ze swoim lekarzem, z innym lekarzem. Żeby miała pełną wiedzę, czym to skutkuje dla niej. Żeby miała możliwość porozmawiania z psychologiem, bo chcielibyśmy, żeby to była decyzja tej kobiety, niewymuszona czasami przez rodzinę, przez najbliższych. Żeby wiedziała, że jeśli jest w trudnej sytuacji, to państwo jej pomoże.