Kilka tygodni temu na Netflixie ukazał się film o
Jezusie
, w którym
został on przedstawiony jako gej
, a Maryja jako kobieta paląca marihuanę.
Pierwsze kuszenie Chrystusa
to produkcja zrealizowana przez
grupę brazylijskich komików Porta dos Fundos.
Film wywołał wiele kontrowersji, przede wszystkim w Brazylii. Jeden z tamtejszych biskupów apelował do wiernych o rezygnację z subskrypcji, a Izba Deputowanych wezwała Netflixa do złożenia wyjaśnień. W sieci powstała też
petycja w sprawie usunięcia filmu
, którą podpisały 2 miliony osób.
Netflix tłumaczył, że film jest parodią, a
platforma szanuje wolność artystyczną swoich twórców.
Firma zachęcała do korzystania z szerokiej oferty platformy, w której znajdują się też propozycje biblijne.
Sprawa wciąż wywołuje skrajne emocje. W Wigilię
siedziba komików z Porta dos Fundos została obrzucona koktajlami Mołotowa
. Nikomu nic się nie stało, a ogień szybko udało się ugasić. Do ataku przyznała się mało dotąd znana grupa Ludowa Nacjonalistyczna Komenda Powstańcza Wielkiej Brazylijskiej Rodziny Integralistów.
Sami komicy w swoim oświadczeniu podkreślili, że
"potępiają wszelkie akty przemocy".
"Będziemy iść naprzód, bardziej zjednoczeni, silniejsi. Jesteśmy pewni, że nasz kraj przeżyje tę burzę nienawiści i miłość wraz z wolnością wypowiedzi zwycięży” - napisali.
Z ataku na siedzibę twórców Netflixa cieszą się polscy narodowcy. Na facebookowym profilu
Narodowcy.net
zamieścili wpis, w którym Netflixowi zarzuca się "brak poczucia humoru".
"Netflix od lat prowadzi politykę poprawności politycznej oraz promowania feminizmu, aborcji bez ograniczeń i innych lewackich wartości" - czytamy.
"Netflix stwierdził, że ceni wolność artystyczną swoich pracowników i film zostaje. Z kolei różni antyklerykałowie zarzucili chrześcijanom brak poczucia humoru. (...) W Wigilię filia Netflixa została obrzucona przez nacjonalistów z Rio de Janeiro koktajlami mołotowa.
Nie rozumiem tylko dlaczego tym razem Netflixa to nie bawi. Gdzie się podziało ich luźne poczucie humoru obecne np. we wspomnianej produkcji.
Przecież jak pisali antyklerykałowie: trzeba umieć śmiać się, również z siebie".