Nie milkną komentarze po wyemitowanym w poniedziałek
reportażu
Franciszkańska 3
Marcina Gutowskiego, w którym pokazano, że
Jan Paweł II
był świadomy nadużyć księży wobec dzieci i sam tuszował sprawy pedofilii. Politycy opozycji
wzywają do "końca kultu" papieża
, Episkopat w wydanym
oświadczeniu
podkreśla z kolei, że "sprawiedliwa ocena Wojtyły wymaga dalszych badań archiwalnych".
Głos w sprawie zabrał też
arcybiskup Marek Jędraszewski
:
Papieża-Polaka bronią politycy PiS. Już wczoraj część z nich wstawiała w mediach społecznościowych zdjęcia Jana Pawła II z hasłem "Nie lękajcie się". Dziś rzecznik partii, Rafał Bochenek zapowiedział, że na trwającym obecnie posiedzeniu Sejmu
z inicjatywy PiS zostanie podjęta uchwała w obronie dobrego imienia papieża
.
Ta zapowiedź spotkała się jednak z różnymi komentarzami:
Inicjatywę popierają jednak politycy partii.
"Musimy bronić dobrego imienia Św. Jana Pawła II. On już nie może. SBeckie kwity i ich medialni pomagierzy i promotorzy, nie zabiorą nam podziwu i pamięci dla tego co zrobił dla Polski, Europy i Świata" - pisze Tomasz Poręba, europoseł PiS.
Do
treści uchwały
dotarła Polska Agencja Prasowa. Jej fragmenty opublikowało Polskie Radio:
"Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zdecydowanie potępia medialną, haniebną nagonkę, opartą w dużej mierze na materiałach aparatu przemocy PRL, której obiektem jest Wielki Papież Polak - św. Jan Paweł II" - napisano w niej.
"Parlamentarzyści muszą stanąć po stronie prawdy, a nie komunistycznego oszustwa. (...) Nie pozwolimy zniszczyć wizerunku człowieka, którego cały wolny świat uznaje za filar zwycięstwa nad imperium zła. Papież Jan Paweł II jest symbolem odzyskania przez Polskę niezależności i wyzwolenia z rosyjskiej strefy wpływów".
"Nie pozwolimy zniszczyć wizerunku człowieka, którego cały wolny świat uznaje za filar zwycięstwa nad imperium zła. Papież Jan Paweł II jest symbolem odzyskania przez Polskę niezależności i wyzwolenia z rosyjskiej strefy wpływów, o czym wielokrotnie przypominali w swoich wystąpieniach światowi przywódcy, także prezydent USA Joe Biden podczas ostatniej wizyty w Polsce. Jako posłanki i posłowie wyrażamy wdzięczność wobec wszystkich obywateli, którzy stanęli w obronie Wielkiego Polaka. Zrobili to zarówno ludzie dalecy od Kościoła, jak i ci, którzy do niego należą i od lat walczą o naprawienie błędów popełnianych po ujawnieniu nadużyć".
O dobre imię papieża w mediach społecznościowych walczy też premier.
Mateusz Morawiecki
zamieścił dziś na Facebooku kilkuminutowy film, w którym mówi, że
"istnieją środowiska, które próbują dziś wywołać cywilizacyjną wojnę w Polsce",
dlatego trzeba stanąć w obronie Jana Pawła II.
- Pojawiają się groźby zmian nazw ulic, patronów szkół, pozbawienia honorowego obywatelstwa, burzenia pomników.
I to kogo? Najznakomitszego z naszych rodaków w historii Polski
, naszego brata, pogromcy totalitarnego komunizmu, naszego przewodnika - św. Jana Pawła II. Serio? - mówi premier.
- Dowodów na to, że Jan Paweł II podejmował walkę z niegodziwościami, także w Kościele, jest mnóstwo. Dowody na to, że czyny takie świadomie ignorował, są żadne albo bardzo, bardzo wątpliwe. Uderza się w niego np. zeznaniami donosiciela bezpieki, zeznaniami ubeka sprzed kilkudziesięciu lat - dodaje.
Jego zdaniem media, które dziś atakują papieża, wykazują się hipokryzją.
- Atakują Jana Pawła II te same media, których dziennikarze w 2005 r. stali ze łzami w oczach na ul. Franciszkańskiej w Krakowie, bo wtedy modne było stać przy papieżu. Robią to te same media, które na relacjonowaniu pielgrzymek Ojca Świętego, na jego życiu, a nawet śmierci, budowały swoją rozpoznawalność i popularność, która przynosiła milionowe zyski. Teraz te same media próbują kreować inną modę. Totalne zakłamanie.