Agencja Ria Nowosti podała, że
separatyści we wschodniej Ukrainie
, którzy są wspierani przez Rosję, oskarżyli Kijów o ostrzelanie kontrolowanego przez nich terytorium. Z kolei siły zbrojne Ukrainy przekazały, że separatyści
wystrzeli pociski
, które trafiły w
przedszkole w Stanicy Ługańskiej
w obwodzie ługańskim.
"Ze szczególnym cynizmem rosyjskie wojska okupacyjne przeprowadziły ostrzał miejscowości Stanica Ługańska w obwodzie donieckim" - napisał z kolei Sztab Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
W budynku miało znajdować się
20 dzieci i 18 pracowników przedszkola
. Obrażeń doznało
troje pracowników
przedszkola. Personel i dzieci ewakuowano do schronu.
Jak podaje sztab Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy, od początku doby wspierani przez Rosję separatyści w Donbasie naruszyli rozejm 29 razy. W przypadku 27 naruszeń zawieszenia broni wykorzystano uzbrojenie zabronione przez porozumienia mińskie.
"Należy zaznaczyć, że przeciwnik wykorzystuje swoje propagandowe metody prowadzenia wojny informacyjnej w celu oskarżenia sił zbrojnych Ukrainy o ostrzały ludności cywilnej, przykrywając tym swoje podstępne działania" - czytamy w komunikacie sztabu.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas konferencji prasowej stwierdził, że "
Rosja może szukać pretekstu, by dokonać inwazji na Ukrainę".
- Wbrew temu, co mówi Moskwa, "w terenie" nie widać deeskalacji. Przeciwnie - Rosja kontynuuje koncentrację wojsk. Rosja ma dość sił i możliwości, aby w każdej chwili rozpocząć inwazję na pełną skalę na Ukrainę. To nie są normalne ćwiczenia. To nie są normalne działania - dodał.
Dziś sekretarz obrony USA Lloyd Austin przekazał, że Rosjanie gromadzą krew:
- USA zaobserwowały, że
Rosja gromadzi zapasy krwi, przesuwa swoje wojska w kierunku granic z Ukrainą
i zwiększa aktywność sił powietrznych - stwierdził.
Z kolei ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfieldna podała, że "Rosja ruszyła w kierunku nadchodzącej inwazji":
"Naszym celem jest pokazanie powagi sytuacji. Dowody na miejscu wskazują, że
Rosja ruszyła w kierunku nadchodzącej inwazji.
To kluczowy moment" - dodała.
Według USA Rosja zgromadziła wokół granic Ukrainy 150 tys. żołnierzy. Kolejni mają być ściągani na granice.