fot. East News
We wtorek w komisariacie policji nr 2 w Radomiu doszło do
niekontrolowanego wystrzału
podczas przeładowywania broni służbowej przez policjanta z 20-letnim stażem. Kula przebiła szybę w oknie i przeleciała w kierunku centrum handlowego.
W pomieszczeniu znajdowała się również inna policjantka. Nikomu nic się nie stało, a wobec funkcjonariusza zostało wszczęte
postępowanie dyscyplinarne
.
W dniu wypadku zaplanowano szkolenie strzeleckie dla funkcjonariuszy. Jednostka zawiadomiła Biuro Spraw Wewnętrznych Policji i prokuraturę, które badają sprawę. W związku z tym wszczęto śledztwo dotyczące niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza policji.
- Postępowanie będzie miało na celu ustalenie, w jakich okolicznościach i dlaczego doszło do wystrzału z broni palnej, jaki był przebieg tego zdarzenia - przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska.
Prokurator już przesłuchał pierwszych świadków oraz przeprowadził oględziny miejsca wypadku.
O sprawie jako pierwszy poinformował poseł PO Konrad Frysztak, dawny wiceprezydent Radomia. Z relacji polityka wynika, że pocisku wciąż nie znaleziono.
- Ten funkcjonariusz w tym budynku trenował bezstrzałowo. Jak mógł trenować bezstrzałowo skoro miał amunicję? Druga rzecz: złamał regulamin, bo do treningu bezstrzałowego są specjalnie przeznaczone miejsca - tłumaczył.
"Ten wypadek zdarzył się w dniu, kiedy ze służbą żegna się Jarosław Szymczyk, komendant główny Policji. Widać tu pewną symbolikę. Komendant wystrzelił z granatnika, w Radomiu doszło do wypadku z pistoletem.
Polska Policja wymaga gruntownej reformy
na każdym poziomie i jak widać, w całej Polsce" - napisał na Facebooku.