fot. ZOO Wrocław
Wrocławskie zoo
poinformowało o narodzinach
dikdika
- jednej z najmniejszych antylop świata. To już 26. przedstawiciel tego gatunku, który przyszedł na świat we wrocławskim ogrodzie zoologicznym. Młody dikdik czuje się dobrze, wkrótce powinna być znana jego płeć.
"Jest rozmiaru średniej wielkości kota, ma długie i cienkie nogi zakończone kopytami, biały czub na głowie, a ponadto słynie ze swojej płochliwości. Najmłodszy dikdik we wrocławskim zoo przyszedł na świat
18 października
. To młode Nówki i Bertiego" - informuje zoo.
Dikdiki sawannowe to jedne z najmniejszych antylop świata, zamieszkujące w naturze
Afrykę Południową i Wschodnią
. Ich nazwa pochodzi od charakterystycznego dźwięku "dik-dik", które wydają, gdy coś je przestraszy. Są bardzo płochliwe, ale bardzo szynkie, potrafią biec z prędkością nawet 40 km na godzinę. W naturze żyją około 3-4 lata, w ogrodach zoologicznych nawet trzy razy dłużej. Mają wielu naturalnych wrogów, które na nie polują, takich jak gepardy czy lamparty, szakale, pawiany masajskie i drapieżne ptaki.
- Dikdiki są powszechne w Afryce, choć nie ustrzegły się wielu
zagrożeń ze strony człowieka
, takich jak ekspansja rolnictwa, czy nielegalne polowania. Te bezbronne zwierzęta stanowią łup kłusowników głównie ze względu na swoje cenne skóry - mówi Marta Zając-Ossowska, dyrektor wrocławskiego zoo.
We Wrocławiu dikdiki można oglądać w
Afrykarium
, w części poświęconej zwierzętom Afryki Wschodniej.
- Dikdiki rozmnażają się u nas z powodzeniem i z roku na rok wzbudzają niemałą sensację. Są jednymi z ulubieńców naszych zwiedzających, czemu trudno się dziwić.
To już 26 młode tego gatunku urodzone w naszym zoo
, co jest sukcesem hodowlanym. Większość przychówku wyjechała już do innych ogrodów zoologicznych, dzięki czemu zasiliły pulę genetyczną w europejskich zoo, a jedno pojechało nawet do Singapuru - mówi Joanna Kasprzak, prezes zarządu zoo.
Najmłodszy wrocławski dikdik czuje się dobrze, ale z racji płochliwej natury
rzadko pojawia się na wybiegu
. Póki co jest czujniejszy niż dorosłe osobniki i raczej trzyma się mamy. W czwartek dziennikarze mogli jednak zrobić antylopie zdjęcia.
"Podczas czwartkowego spotkania z dikdikiem na żywo, dziennikarze mieli niezwykłe szczęście, gdyż mogli go oglądać w całej okazałości. Dikdika siedzącego w koszyku wypłoszyła z niego mangusta. Zapozował wtedy do zdjęć, a nawet zaczął po raz pierwszy podskubywać stały pokarm. Mangusty na stałe mieszkają na wybiegu obok, ale są na tyle sprytne, że są w stanie przedostać się do sąsiadów w odwiedziny" - czytamy w relacji wrocławskiego zoo.
Póki co
płeć
młodego dikdika nie jest znana. Jej określenie wiąże się bowiem z pojawieniem się małych rogów na głowie samców, które zaczynają rosnąć około miesiąc po narodzinach.