fot. Facebook/Łukasz Gibała
W Krakowie pod koniec sierpnia otwarto Park Reduta. Na prawie
8 hektarach
znalazły się nowe drzewa i krzewy, stanął plac zabaw i wielofunkcyjny pawilon. Kilka dni temu zakończono natomiast instalację ławek i koszy na śmieci. Jak się okazuje, na niewielkim obszarze postawiono ich aż
135
.
O absurdalnym rozmieszczeniu koszy informuje na Facebooku radny Krakowa
Łukasz Gibała
. Jak pisze, kosztowały one
pół miliona złotych
.
"Ekipa Majchrowskiego kpi sobie z nas w żywe oczy. W niedawno utworzonym parku Reduta zainstalowano 135 koszy na śmieci za pół miliona zł z naszych pieniędzy.
Dla firmy, która była wykonawcą na pewno był to złoty interes...
Jak widać na zdjęciach kosz jest przy koszu. Koszt za sztukę to około 3700 złotych, podczas gdy tego typu urządzenia można spokojnie kupić za 500 zł. Będę domagał się wyjaśnień" - pisze Gibała.
Z inwestycji miasto tłumaczy się w rozmowie z
Faktem
.
- Kosze zostały zaprojektowane zgodnie z zasadą (taką jak np. na Plantach), że przy ławce znajduje się kosz, co jak pokazuje rzeczywistość nie jest zupełnie bezzasadne, ponieważ bardzo często jeśli w pobliżu nie ma kosza, to śmieci są rozrzucane wkoło - mówi
Aleksandra Mikołaszek
z Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie.
- Dopiero pełne użytkowanie parku pokaże, czy koszy jest za dużo i stoją one puste czy wręcz przeciwnie - dodaje.