Prezes PiS upomina, że "podnoszenie ręki na Kościół oznacza podnoszenie ręki na Polskę"

Wczoraj

uczestniczył we mszy świętej w

. Msza święta odbywała się w intencji jego matki Jadwigi Kaczyńskiej, która zmarła 17 stycznia 2013 r. Prezes PiS zabrał głos w trakcie nabożeństwa.

Kaczyński przekonywał, że przesłaniem

, odrzucenie komunizmu i tego wszystkiego, co się z nim wiązało. Dodał, że jego matka działała w podziemiu, w Szarych Szeregach, a także w Kościele.

Później prezes PiS stwierdził, że

. Podczas wystąpienia pojawiło się wiele krytycznych okrzyków, do których odniósł się prezes PiS:

- I która, jeśli ten naród, nasz polski, nasz naród ma mieć przyszłość, to musi trwać i nie może być zakłócana, tak jak choćby przed chwilą - powiedział Kaczyński nawiązując do okrzyków grupy, która pojawiła się w kościele.

- To jest coś, czego nie wolno tolerować. To nie jest sfera wolności. To jest sfera nadużycia,

- dodał prezes PiS.

- Polska stała się wolna, ale niestety trzeba ze smutkiem powiedzieć, co w tym momencie słyszymy, że następcy IV Departamentu MSW, czyli tego, który walczył z Kościołem, z polskością, ciągle żyją, przeszli - można powiedzieć - do następnych pokoleń. I ten wielki błąd, jaki został popełniony zaraz po 1989 roku, braku kary, braku twardej rozprawy z tym wszystkim, ciągle na nas ciąży. Ale wierzę, że przyjedzie czas i będzie to wykonanie także testamentu tego pokolenia, do którego należała moja mama, że z tym skończymy raz na zawsze. I to będzie wydarzenie dla Polski bardzo pożyteczne, budujące naszą dobrą przyszłość - powiedział Kaczyński.

Zobacz też: