W niedzielę ulicami Warszawy przeszedł Marsz Miliona Serc organizowany przez Koalicję Obywatelską. Donald Tusk pochwalił się, że w wydarzeniu wziął udział
ponad 1 milion "biało-czerwonych serc"
. Takie same dane przekazał warszawski ratusz.
- Tył zgromadzenia jeszcze nie ruszył. Bardzo dużo ludzi idzie przed marszem. Widać duży ruch na stacjach metra w obu kierunkach. Ludzie dochodzą bocznymi ulicami. To największa w historii Warszawy demonstracja - relacjonowała Monika Beuth, rzeczniczka Urzędu m.st. Warszawy.
Komisarz Małgorzata Wersocka z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji przekazała, że "policja nigdy nie podawała liczby uczestników jakiegokolwiek zgromadzenia i tak będzie również tym razem". Mimo tej deklaracji Polska Agencja Prasowa powołała się na "nieoficjalne dane policji", z których wynika, że w marszu wzięło udział
do 100 tysięcy osób
.
Natomiast z szacunkowych obliczeń Onetu dowiadujemy się, że w kulminacyjnym momencie frekwencja wynosiła
od 600 do 800 tysięcy uczestników.
Oczywiście Prawo i Sprawiedliwość uznaje jedynie dane podane przez PAP.