Logo
  • DONALD
  • ZAKOPANE: POLICJANTKA SKAZANA ZA ZBADANIE PROKURATORA ALKOMATEM WALCZY O SPRAWIEDLIWOŚĆ, RUSZYŁ PROCES ODWOŁAWCZY

Zakopane: policjantka skazana za zbadanie prokuratora alkomatem walczy o sprawiedliwość, ruszył proces odwoławczy

18.03.2025, 17:05
fot. East News
W czerwcu 2022 roku do
zakopiańskiej komendy policji
zgłosiła się
była żona prokuratora Oksana Z.
Kobieta miała prosić o
interwencję
, ponieważ jej były mąż miał przetrzymywać zabawkę należącą do ich trzyletniego dziecka. Jej wartość wyceniono na 600 zł.
Funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie i ruszyli pod wskazany przez Oksanę Z. adres.  Na miejscu funkcjonariusze mieli podejrzenie, że były mąż kobiety
zachowuje się, jak po spożyciu alkoholu
. Policjantka Paulina Sobień, która brała udział w interwencji, postanowiła
przeprowadzić badanie alkomatem
, ponieważ mężczyzna w tamtym momencie
opiekował się 3-letnim dzieckiem
.
Jak relacjonowała kobieta w rozmowie z
Gazetą Wyborczą
, wówczas usłyszała od mężczyzny, że jest on prokuratorem i
nie zgadza się na badanie
:
- Poczułam od tego mężczyzny woń alkoholu. Ponieważ opiekował się trzyletnim dzieckiem, chciałam zbadać go alkomatem. Wtedy usłyszałam, że jest prokuratorem i nie zgadza się na badanie - relacjonowała w rozmowie z
Gazetą Wyborczą
Paulina Sobień.
Na miejsce przyjechał
inny patrol, który ostatecznie przebadał alkomatem mężczyznę
. Okazało się, że miał on ponad
pół promila
. Prokurator nie wyraził jednak skruchy i miał oskarżyć policjantkę Paulina Sobień o przekroczenie uprawnień, kradzież kluczyków i pieniędzy i o groźby karalne. Ostatecznie wycofał część zarzutów.
Sprawa trafiła do sądu, który w czerwcu 2024 roku
uznał policjantkę za winną, wskazując, że bezzasadnie zleciła badanie trzeźwości
i nie opuściła mieszkania mimo żądań prokuratora. Sąd nałożył także na kobietę grzywnę i zobowiązał do wypłacenia nawiązki na rzecz prokuratora i jego pełnomocnika, a także kosztów sądowych.
Na wyrok krytycznie zareagowali związkowcy, jak i sama policjantka. Kobieta obawia się, że utrzymanie go spowoduje strach przed działaniem u interweniujących policjantów.
Sobień odwołała się od wyroku
. We wtorek, 18 marca, przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu rozpoczął się proces odwoławczy policjantki.
Aktualizacja:
Sąd drugiej instancji uniewinnił funkcjonariuszkę. Zaraz po rozprawie przedstawiciel prokuratury zapowiedział, że wystąpi do sądu o uzasadnienie od wyroku na piśmie i wówczas podejmie decyzję o ewentualnym odwołaniu.
- Sąd (…) ustalił, że zachowanie oskarżonych było realizowane na gruncie wadliwej, lecz funkcjonującej praktyki postępowania funkcjonariuszy policji, odnośnie kwestii zbadania alkomatem pana oskarżyciela posiłkowego. Pierwszy element całego tego zdarzenia, czyli przybycie do mieszkania wykonywane było nie w ramach interwencji, tylko w ramach postępowania profilaktycznego policji, zmierzającego do tego, by w zarodku zdusić ewentualny spór. Natomiast w trakcie rozmowy funkcjonariusze wyczuli od pana pokrzywdzonego alkohol. Na pytanie 'czy pan spożywał alkohol', pan potwierdził - mówiła po rozprawie Anna Zabawa, obrończyni oskarżonej policjantki. 
- Jestem bardzo szczęśliwa. Ten wyrok oznacza, że możemy badać nie tylko prokuratora, ale każdego, kto dopuszcza się zaniedbań wychowawczych. Każdy powinien być równo traktowany przez każdą służbę - mówiła po wyjściu z sali rozpraw sierżant Paulina Sobień, oskarżona w tej sprawie.
- To sygnał dla całej policji. Wiemy, że tak należy postępować, choć przez trzy lata byliśmy pomijani w awansach - dodała.  
Zobacz też:

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA