15 lipca w Krakowie doszło do wypadku, w którym zginęło 4 mężczyzn podróżujących sportowym autem. Kierowcą był syn celebrytki Sylwii Peretti - Patryk. Według ustaleń śledczych chłopak był pod wpływem alkoholu. We krwi miał
2,3 promila.
W pewnym momencie kierowca stracił panowanie i uderzył w mur w okolicach Mostu Dębnickiego.
Według wstępnych danych, półkilometrowy odcinek - pomiędzy Muzeum Narodowym a skrzyżowaniem przy moście Dębnickim - kierowca pokonał w 12 sekund. W związku z tym prędkość tuż przed samym wypadkiem mogła wynosić około 160 - 170 km/h.
Dziennikarz RMF FM Marek Wiosło dotarł do informacji, które potwierdziły, że
auto poruszało się z prędkością 162 km/h
. Ponadto biegli ustalili, że rejestratory pojazdu
nie odnotowały zapisów próby hamowania
.
Najprawdopodobniej Peretti próbował wjechać w zwężenie pomiędzy barierkami na remontowanym moście Dębnickim.
Przypomnijmy, że Kraków domaga się zwrotu kosztów naprawy muru, który został uszkodzony podczas wypadku. Straty oszacowano na 150 tysięcy zł, jednak kwota może jeszcze urosnąć.