Fot.: Komenda Powiatowa Policji w Tczewie - Facebook
Policjanci z Tczewa zatrzymali 21-latka, który dopuścił się kradzieży z włamaniem do jednej z okolicznych kebabowni. Mężczyzna miał ukraść z lokalu
5 tysięcy złotych
w gotówce oraz
telefon
o wartości 500 złotych. Aby mógł spełnić swój cel, złodziej krótko przed zamknięciem wszedł do toalety i ukrył się tam aż do momentu, gdy obsługa zniknęła.
Gdy lokal opustoszał, mężczyzna wyszedł z toalety i zabrał gotówkę oraz telefon. Postanowił również przygotować sobie ciepły posiłek. Spróbował też różnych
sosów
oraz
napoju
serwowanego w kebabowni. Wszystkie te produkty skonsumował w toalecie, w której wcześniej się ukrywał.
Rano, kiedy na miejscu pojawiła się obsługa, 21-latek wyszedł z toalety i opuścił lokal jak gdyby nigdy nic. W ciągu kilku godzin został zatrzymany przez lokalną policję. Szybko udało się ustalić, że to nie był pierwszy kebabowy włam, którego się dopuścił.
Dwa dni wcześniej mężczyzna miał wybić szybę w innym lokalu z kebabem i ukraść stamtąd pieniądze oraz telefon. W przypadku tamtego punktu gastronomicznego łączne straty oszacowano na
1,5 tysiąca złotych
. Łącznie 21-latek naraził przedsiębiorców na straty w wysokości blisko
7 tysięcy złotych
.
W związku z popełnionymi czynami mężczyźnie grozi
do 10 lat pozbawienia wolności
. Funkcjonariuszom udało się jednak odzyskać ukradzione telefony i część gotówki, które powrócą do właścicieli.