Prezes PiS
Jarosław Kaczyński
był dziś gościem jednego z programów radiowej Jedynki. Polityk został zapytany o to, kto mógłby ewentualnie
zastąpić go, jako szefa partii
, kiedy już przejdzie na polityczną emeryturę.
- Odchodzący lider partii nie powinien wskazywać wprost następcy, bo to tego następcę obciąży. Jest branych pod uwagę kilka osób. Będę dyskretny, ale na pewno na horyzoncie
jasno świeci gwiazda obecnego premiera
. On ma wysokie kwalifikacje - stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Polityk dodał, że w najbliższych wyborach na prezesa partii ma zamiar kandydować, jednak jak przyznał, jeśli zostanie wybrany - będzie to ostatni raz.
Później prezes PiS snuł rozważania, na temat tego, czy "bardzo sprawny premier, niezwykle pracowity, będzie jednocześnie dobrym szefem partii, w której jest od niedawna".
- On budzi w niej emocje. To zależy w dużej mierze od niego, umiejętności zawierania kompromisów, bo tego wymaga polityka partyjna w dużym, znaczącym ugrupowaniu - dodał.
Kaczyński stwierdził także, że czas biegnie szybko, w związku z tym w najbliższym czasie partia będzie musiała podjąć wiele decyzji personalnych:
-
Będziemy musieli różne funkcje rozdzielać
. Czas szybko biegnie, będą wybory prezydenckie w 2025 r. Mamy kandydatów, osoby bijące różne rekordy. Krótko mówiąc, jest z czego wybierać, wszystko w rękach Pana Boga - uznał Kaczyński.
Dodał, że w związku z pełnionymi funkcjami nie ma konfliktu pomiędzy nim a premierem Morawieckim:
- Tutaj współpraca jest bardzo dobra. Sądzę, że ja jemu nie przeszkadzam i on mi też nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, uważam, że bardzo dobrze się trafiło. Współpracujemy, idzie to dobrze - zapewnił.