fot. East News
Jakiś czas temu
Fakt
opublikował nagranie z
luksusowego saloniku Daniela Obajtka
znajdującego się w siedzibie PKN Orlen. Z saloniku za czasu urzędowania Obajtka na stanowisku prezesa spółki korzystali byli już członkowie zarządu. Przyjmowano w nim dyplomatów i zagranicznych gości. Gabinet jest urządzony w nowoczesny, minimalistycznym stylu, w biało-złotej tonacji. Luksusowe wyposażenie miało kosztować krocie.
Teraz dziennik dotarł do informacji na temat
kart płatniczych, z których korzystał sam Obajtek i zarząd Orlenu
. Jak podaje
Fakt
, Obajtek ze służbowej karty płatniczej tylko
w zeszłym roku wydał około miliona złotych
. Orlen nie chce udzielić dokładnych szczegółów na temat płatności, jednak ustalenia dziennika skomentował były minister aktywów państwowych Borys Budka:
- Były to wydatki kilku-kilkunasto tysięczne. Do tego płacenie służbową kartą za
protetykę zębową czy nawet botoks
. Zakupy bez kontroli - mówi
Faktowi.
Polityk twierdzi, że "jeden z członków zarządu wydawał w Harrodsie w Londynie 10 tys. zł i była tam jedynie adnotacja spotkanie z klientem - podarunek". Inny z kolei z państwowych pieniędzy miał kupować
drogie cygara
.
Jak podaje dziennik, oprócz wydatków opłacanych kartami płatniczymi należy zwrócić uwagę na tzw.
koszty reprezentacyjne
. Te za prezesury Daniela Obajtka miały rosnąć w zawrotnym tempie:
- Zgodnie z raportem za 2023 r., na wydatki reprezentacyjne, związane m.in. z organizacją aktywności biznesowych przedstawicieli Orlen podczas wydarzeń branżowych w Polsce i za granicą, wydano 6 mln 646 tys. zł. Dla porównania w 2022 r. na wydatki reprezentacyjne Orlen przeznaczono 2 mln 934 tys. zł - poinformował
Fakt
zespól prasowy Orlenu.
W latach 2018-23
koszty reprezentacji wyniosły łącznie
14 mln 55 tys. zł
. Co istotne, wiadomo, że kwoty te nie uwzględniają kosztów delegacji, w tym podróży służbowych i wynajmowanych hoteli.
Warto przypomnieć, że na początku tygodnia walne zgromadzenie akcjonariuszy ustaliło, że Daniel Obajtek i były zarząd Orlenu nie otrzymają absolutorium za 2023 rok, tym samym nie otrzymają milionowych premii. To jednak nie powinno zaburzyć budżetu byłego szefa Orlenu, ponieważ w sumie w PKN Orlen
zarobił prawie 11 mln zł.