fot. East News
28 września
Sąd Rejonowy w Pruszkowie
odbędzie się ogłoszenie wyroku w sprawie byłego lidera KOD
Mateusza Kijowskiego
oskarżonego o poświadczenie
nieprawdy w fakturach
. Obok Kijowskiego na ławie oskarżonych zasiądzie były skarbnik Komitetu Obrony Demokracji
Piotr Ch.
Proces w sprawie Kijowskiego ruszył w czerwcu 2018 roku. Kijowskiemu i Piotrowi Ch. zarzucono m.in. że
poświadczyli nieprawdę w dokumentach
w postaci 9 faktur wystawionych przez MKM Studio sp. z o.o., która należy do Kijowskiego i jego żony na rzecz komitetu społecznego KOD i stowarzyszenia KOD w zakresie wykonanych usług informatycznych. Razem wystawiono 9 takich faktur.
Prokuratura uważa,
że usługi na które wystawiono faktury, nigdy nie zostały zrealizowane
. W ten sposób Kijowski oraz Ch. mieli przywłaszczyć sobie z tego tytułu ponad
120 tys. zł
.
- Pieniądze te pochodziły między innymi ze zbiórek komitetu społecznego KOD. Wyjaśnienia obu oskarżonych stoją w sprzeczności z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w tym z zeznaniami przesłuchanych w charakterze świadków członków zarządu stowarzyszenia KOD jak i przedłożoną przez nich dokumentacją - informowała ponad dwa lata temu prokuratura.
- Czyny popełnione przez Kijowskiego i Ch.
charakteryzują się bardzo wysokim stopniem zawinienia i społecznej szkodliwości
(...) brak jest jakichkolwiek okoliczności, które mogłyby wpłynąć na obniżenie stopnia winy - mówił z kolei prokurator w mowie końcowej.
Prokuratur zawnioskował o kary
po roku pozbawienia wolności dla obu oskarżonych
a także o orzeczenie solidarnego obowiązku
naprawienia szkody finansowej
.
- Żądanie prokuratury jest dla mnie zaskakujące, bo odbiega od jakichś standardów, zwłaszcza wobec osoby niekaranej i osoby, która te prace wykonywała, ale prokuratura realizuje swój interes, a sąd to wszystko oceni i mam nadzieję, że w pełni zgodzi się z głosami obrony - powiedział dziennikarzom obrońca Kijowskiego mec. Jacek Dubois.
Kijowski żalił się zaś przed sądem, że
od 3 lat w związku z tą sprawą nie może znaleźć pracy
:
- To postępowanie i tzw. afera fakturowa nie tylko doprowadziły do tego, że stowarzyszenie KOD bardzo mocno ograniczyło swoją działalność, ale w istocie, nie boję się użyć tego słowa, zrujnowało moje życie. Od ponad trzech lat nie mogę znaleźć nigdzie pracy - mówił Kijowski.