fot. East News
Jak informuje CNN, sąd nakazał amerykańskim władzom zwrócić hełm i włócznię
Jacobowi Chansleyowi,
który stał się twarzą ataku na Kapitol. Mężczyzna, nazywany też "szamanem QAnon" czy "człowiekiem-bizonem" starał się o zwrot przedmiotów od ponad roku.
Jacob Chansley znany też jako Jake Angeli to aktywista związany z ruchem QAnon. Stał się jednym z symbol
i szturmu na Kapitol,
gdzie pojawił się w charakterystycznej futrzanej czapce i "szamańskiej" stylizacji. Za udział w zamieszkach Chansley został skazany w 2021 roku na 41 miesięcy więzienia. W marcu 2023 roku został przeniesiony do ośrodka resocjalizacyjnego, a dwa miesiące później przedterminowo wyszedł na wolność. Jeszcze przez dwa lata znajduuje się pod nadzorem sądu.
W maju 2023 Chansley zwrócił się do Departamentu Sprawiedliwości o
zwrot hełmu i włóczni,
w których brał udział w ataku na Kapitol. Jak argumentował jego prawnik, jest to jego prywatna własność i nie ma powodów do dalszego przetrzymywania jej przez władze.
Prokuratura twierdziła jednak, że przedmioty byłyby ważnymi dowodami w postępowaniu karnym, do którego mogłoby dojść, jeśli Chansley próbowałby zakwestionować swoje skazanie. Sugerowano, aby hełm i włócznię zatrzymać do momentu, w którym zakończy się okres sądowego nadzoru nad "szamanem".
Spór musiał wreszcie rozstrzygnąć sąd w Waszyngtonie, który zdecydował, że
hełm i włócznia mają trafić do właściciela
. Sędzia Royce Lamberth stwierdził, że nawet jeśli doszłoby do ponownego procesu, przedmioty są mało przydatne, ponieważ wygląd Chansleya został utrwalony na wielu zdjęciach i filmach wideo.
Sam Chansley podczas rozprawy wyraził skruchę za swoje czyny podczas ataku na Kapitol. Już jakiś czas temu miał wyrzec się ruchu QAnon, chciał również startować w wyborach do Kongresu, jednak nie zebrał wystarczającej liczby podpisów, aby znaleźć się na liście kandydatów.