fot. EastNews
Wczoraj w warszawskim sądzie rejonowym odbyła się pierwsza rozprawa z powództwa
Jerzego Stuhra, Mariusza Szczygła i Tomasza Sadlika
, którzy
pozwali skarb państwa za smog w Polsce
. Uważają, że zanieczyszczone powietrze
narusza ich dobra osobiste
. Domagają się zadośćuczynienia w wysokości
5 tysiąca złotych
, które przekażą na cele charytatywne.
Jerzy Stuhr przed sądem opowiadał, jak
musiał zejść ze sceny podczas spektaklu
Wałęsa w Kolonos
w teatrze Łaźnia Nowa w Nowej Hucie w Krakowie.
- Jako aktor i pedagog pracuję głosem. Bywają chwile, gdy ciężko mi dokończyć spektakl.
Z powodu ataku kaszlu musiałem upokorzony zejść ze sceny, zachłystując się, nie mogąc powiedzieć ani słowa.
Od listopada, gdy zaczyna się sezon smogowy, czuję ogromne napięcie, wychodząc na scenę. Za każdym razem nie wiem, czy wytrzymam, czy nie będę musiał przerwać spektaklu z powodu ataku kaszlu.
Wspomagam się inhalatorami, wywarem z siemienia lnianego, kupiłem do domu oczyszczacze powietrza,
codziennie rano sprawdzam aplikację o stanie jakości powietrza - mówił.
Opowiadał też, że gdy był pacjentem oddziału onkologicznego, widział pacjentów z zdewastowanymi klatkami piersiowymi i płucami. Większość pochodziła ze Śląska.
- Mnie samemu lekarz zalecał, by unikać zanieczyszczenia powietrza. Mówił: Niech pan wyjedzie na Sycylię, gdzie się pan dobrze czuje.
Mam świadomość, że powietrze w Polsce mi szkodzi
.
Mariusz Szczygieł
również mówił przed sądem o swoich problemach ze zdrowiem. Tłumaczył, że przez smog nie może w sezonie grzewczym wietrzyć swojego mieszkania na Powiślu, spacerować ani uprawiać sportów na zewnątrz.
-
Nie palę i nigdy nie paliłem, ale od lat czuję pieczenie w gardle, jakbym napalił się papierosów. Mam wysuszony przełyk, posmak spalenizny w gardle.
To trwa całą zimę. Lekarz dał mi tabletki rozszerzające oskrzela, które przeciwdziałają kaszlowi. Powiedział, że to alergia na pyły w powietrzu.
Wyrok w sprawie sąd wyda
1 października
. Przypomnijmy, że w styczniu podobną sprawę wygrała aktorka
Grażyna Wolszczak
. Sąd przyznał, że smog narusza jej dobra osobiste i nakazał wypłacenie jej ze skarbu państwa odszkodowania w wysokości 5 tysięcy złotych.