fot. Instagram
Piotr Patkowski i Olga Semeniuk-Patkowska
skarżą się w rozmowie z
Super Expressem
na falę hejtu, z jaką muszą się mierzyć w związku z tym, że są politykami
Prawa i Sprawiedliwośc
i. Jak mówią, z przejawami agresji i nienawiści spotykają się nie tylko w sieci. Relacjonują m.in. zdarzenie, do którego doszło kilka miesięcy temu w jednej z restauracji.
-
Weszliśmy w sobotę do knajpy, żeby odpocząć, przegadać tydzień i
nagle jakiś pan zaczyna googlować w internecie i mówić na głos "o to są ci z PiS-u"
- mówi Semeniuk-Patkowska.
- Ja jestem generalnie spokojniejszy, Olga natomiast ma taką taktykę, żeby to przerywać - dodaje Patkowski.
- W końcu wyszliśmy - puentuje Semeniuk, apelując o poszanowanie prywatności. - My też jesteśmy
częścią prywatnego świata,
my też mamy prawo wyjść, funkcjonować w świecie - mówi.
Piotr Patkowski i Olga Semeniuk stali się jedną z najbardziej rozpoznawalnych par w polskiej polityce. W zeszłym roku
wiceminister finansów oświadczył się wiceminister rozwoju
, a pod koniec listopada para wzięła ślub. Na uroczystości obecni byli m.in. minister kultury Piotr Gliński, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, minister w KPRM Tadeusz Kościński, a także minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz.
W rozmowie z
Super Expressem
Patkowski i Semeniuk-Patkowska chwalili się nawet, jakie prezenty otrzymali.
- Było bardzo dużo prezentów tematycznych, związanych z tym, co lubimy. Dostaliśmy sporo książek, ale też obrazy z naszymi podobiznami od naszych przyjaciół - mówili.
Ich ślub również wywołał wiele negatywnych komentarzy. Głośno było m.in. o złośliwych uwagach prezydenta Białegostoku.
"Może kanapki? Pan młody taki szczuplutki" - pisał pod ich zdjęciam
Tadeusz Truskolaski
.
- Warto odróżnić krytykę od hejtu. Hejt związany z wyglądem bywa trudny. Wykraczające poza granice przyzwoitości był wpis Tadeusza Truskolaskiego - komentował Piotr Patkowski w rozmowie z
Super Expressem
.
- Obraził mnie jako kobietę. To było absolutne przekroczenie granicy. Nawet Tomasz Lis, który politycznie jest absolutnie po drugiej stronie, napisał: dajcie spokój, młoda para wzięła ślub - stwierdziła wówczas Olga Semeniuk.