Kilka dni temu
The Japan News
informował, że w japońskich sklepach
zaczyna brakować polskiego spirytusu
. Okazuje się, że
Japończycy
wykorzystują go jako
środek dezynfekujący
w obawie przed rozprzestrzeniającym się koronawirusem.
W tym kontekście
Leszek Miller
postanowił pochwalił się na Twitterze, że
"koronawirus mu niestraszny"
, ponieważ został
ambasadorem Stowarzyszenia Polska Wódka: