fot. East News / X @KamalaHarris
Już wiadomo, że nowym
prezydentem USA zostanie Donald Trump
. Kandydat Republikanów przekroczył wymagane 270 głosów elektorskich, wygrywając w kluczowych stanach: Pensylwanii, Georgii, Karolinie Północnej i Wisconsin. Trump jeszcze przed zebraniem wymaganych głosów elektorskich ogłosił swoje zwycięstwo. Z wygranej biznesmena cieszył się także Elon Musk, który wspierał go w kampanii:
Początkowo kandydatka Partii Demokratycznej
Kamala Harris
nie zabierała głosu. Wczoraj tuż przed godziną 7 rano czasu polskiego przedstawiciel sztabu Harris poinformował zebranych, że wiceprezydent USA nie wystąpi podczas trwającej nocy wyborczej. Ostatecznie w środę wieczorem czasu polskiego Harris po raz pierwszy
zabrała publicznie głos po wyborczej porażce
.
- Wynik tych wyborów nie jest taki, jakiego chcieliśmy. Nie o to walczyliśmy. Światło obietnicy, jaką niesie Ameryka, zawsze będzie świecić bardzo jasno. Tak długo, jak się nie poddamy i tak długo, jak będziemy trwać w naszej walce - dodała.
Harris zdradziła, że
dzwoniła do Donalda Trumpa
i pogratulowała mu wygranej. Dodała, że pomoże mu w przejęciu władzy:
- Wiem, że ludzie odczuwają i doświadczają teraz wielu emocji. Rozumiem to, ale musimy zaakceptować wyniki tych wyborów - przyznała.
- Dzisiaj rozmawiałam z prezydentem elektem Trumpem, pogratulowałam mu zwycięstwa. Powiedziałam mu również, że
pomożemy mu, a także jego zespołowi w przejęciu władzy
i będziemy uczestniczyć w pokojowym przekazaniu władzy. Podstawową zasadą demokracji amerykańskiej jest to, że wtedy, kiedy przegrywamy wybory, akceptujemy wynik. Zasada ta, podobnie jak inne, odróżnia demokrację od monarchii czy tyranii - mówiła dalej.
-
Przegrałam wybory, ale nie przegrałam walki
, która napędzała całą naszą kampanię. To walka o wolności, sprawiedliwość i godność każdego człowieka, to walka i ideały, które odzwierciedlają Amerykę w najlepszym jej kształcie. Nigdy nie porzucę tej walki - podkreśliła.
Kandydatka Demokratów dodała, że nigdy nie podda się i będzie walczyć o lepszą Amerykę:
-
Nigdy nie porzucę walki o przyszłość
, gdzie Amerykanie mogą realizować swoje marzenia, ambicje i dążenia, gdzie Amerykanki mogą swobodnie podejmować decyzje o swoim własnym ciele, a nie muszą słuchać tego, co rząd każe im robić. Nigdy nie poddamy się w naszej walce o ochronę naszych szkół oraz naszych ulic od przemocy z użyciem broni palnej - oświadczyła.
- Wiem, że wielu z was ma wrażenie, że
wkraczamy w ciemne czasy
, ale myśląc o dobru nas wszystkich, mam nadzieję, że tak nie jest. Natomiast Ameryko, jeżeli tak jest, poczujmy niebo, wypełnijmy to niebo światłem miliarda błyszczących gwiazd. Wypełnijmy niebo światłem optymizmu, wiary, prawdy i służby - dodała Harris.