fot. East News
Wybory w Stanach Zjednoczonych
zbliżają się wielkimi krokami. Zarówno Donald Trump, jak i Kamala Harris z pełnym zaangażowaniem zabiegają o głosy wyborców. Osoby o
polskim pochodzeniu
stanowią w USA niemal
10 mln społeczność
, co przekłada się na nieco ponad 3 proc. populacji USA. Co istotne Polacy zamieszkują także ważne dla wyborów tak zwane
"swing states"
, czyli stany wahające się między ostatecznym poparciem w elektorskim systemie wyborczym. Tylko w Pensylwanii, w której żyje około 13 mln ludzi, mieszka 800 tys. Polaków.
W niedzielę Donald Trump złożył życzenia z okazji Dnia Pamięci Generała Pułaskiego - polskiego i amerykańskiego bohatera narodowego, a w wywiadzie udzielonym Michałowi Rachoniowi nie szczędził komplementów pod adresem polskiej społeczności w USA. Z kolei sztab Kamali Harris miesiąc temu opublikował spot, w którym głównym bohaterem była Polska i jej interesy.
Instytutu Badań Polllster przeprowadził badanie na zlecenie
Super Expressu,
w którym
zapytał Polaków, jak oni zagłosowaliby
, gdyby to od nich zależało, kto zasiądzie w Gabinecie Owalnym.
Okazuje się, że obecna wiceprezydent i kandydatka Demokratów na urząd prezydenta USA
Kamala Harris
mogłaby liczyć na
68 proc. poparcia
. Z kolei
Donald Trump
uzyskał
32 proc.
wskazań respondentów.