Do Senatu wpłynęła petycja, w ramach której anonimowy autor wskazał na potrzebę
ustanowienia Wigilii dniem wolnym od pracy
. W piśmie zauważono, że wolna Wigilia mogłaby zostać wprowadzona np. kosztem święta Trzech Króli.
Wcześniej postulat wprowadzenia wolnej Wigilii podnosili
politycy PSL
. W czasie pierwszej kadencji rządów PiS ugrupowanie dwukrotnie składało projekty poselskie w tej sprawie. Pierwszy z nich przewidywał, że w Wielki Piątek oraz wigilię czas pracy zostałby skrócony do czterech godzin. Z kolei w 2018 roku ludowcy postulowali ustanowienie zarówno Wigilii, jak i Wielkiego Piątku dniem całkowicie wolnym od pracy.
W uzasadnieniu projektów ludowcy wyliczali przykłady
11 krajów europejskich, których mieszkańcy mają wolne
w Wigilię, oraz 15 państw - gdzie nie pracuje się w Wielki Piątek.
Rzeczpospolita
postanowiła zapytać przedstawicieli partii, jak podchodzą do złożonej petycji. Miłosz Motyka z PSL mówi dziennikowi, że klub przeanalizuję petycję i będzie rozmawiał na ten temat z koalicjantami:
-
Uważamy, że jest to temat warty debaty
. Wskazane byłoby przynajmniej ustawowe skrócenie czasu pracy w te dni, które i tak jest praktyką w wielu zakładach. W Wigilię efektywność pracy i tak jest dużo niższa - mówi.
PSL może znaleźć sojusznika w tej sprawie w
Lewicy
:
-
Jestem otwarty na tego typu dyskusję
, bo nie jest tajemnicą, że w wielu branżach praca 24 grudnia jest fikcją. A skoro coś jest fikcją, po co ją utrzymywać - mówi Rzeczpospolitej poseł Lewicy Tomasz Trela.