W piątek
Andrzej Duda
wraz z małżonką Agatą zostali oficjalnie powitani na dziedzińcu świętego Damazego przed Pałacem Apostolskim. Para udała się do Watykanu na
spotkanie z papieżem Franciszkiem
.
Po audiencji prezydent RP spotkał się z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kardynałem Pietro Parolinem, a następnie para złożyła wiązankę kwiatów przy grobie Jana Pawła II w bazylice Świętego Piotra - w sobotę wypada 17. rocznica śmierci Karola Wojtyły.
Duda poinformował w mediach społecznościowych, że odbył długą rozmowę z papieżem Franciszkiem, podczas której
dopytywał z dużym zainteresowaniem o szczegóły dotyczące Ukrainy
.
Podobnie wypowiadał się w rozmowie z dziennikarzami. Podkreślił, że rozmowa z papieżem była dla niego "niezwykle ważna". Dodał, że relacjonował Franciszkowi treść swoich rozmów z Wołodymyrem Zełenskim.
- Opisywałem ojcu świętemu sytuację w naszym kraju związaną z kryzysem uchodźczym, który wynika z agresji rosyjskiej na Ukrainę.
Opowiadałem ojcu świętemu, jak przyjmujemy uchodźców
, których nazywamy naszymi gośćmi z Ukrainy, bo to są nasi sąsiedzi, którzy znaleźli się w niezwykle trudnej sytuacji, którzy uciekają przed wojną, przed śmiercią, przed bombami rosyjskimi, które spadają na ich domy, którym staramy się ze wszystkich naszych sił i możliwości udzielić pomocy. Ojciec święty bardzo był zainteresowany, jak my to widzimy, jak my to postrzegamy, jak również sytuacją na Ukrainie - opisywał przebieg spotkania.
Na koniec Duda
zaprosił głowę Kościoła do Polski
oraz wręczył mu portret kardynała Stefana Wyszyńskiego, album dokumentujący pierwszy rok drugiej kadencji swojej prezydentury oraz płyty z muzyką Fryderyka Chopina. Z kolei Franciszek sprezentował prezydentowi pamiątkowy medal z wizerunkiem świętego Marcina, komplet swoich dokumentów i książkę na temat jego historycznej modlitwy o ustanie pandemii.
Duda przekazał także, że jego małżonka odwiedzi dzieci z Ukrainy oraz ich mamy w szpitalu Bambino Gesù.