Fot.: Tobias Keller - Unsplash / Fot.: @WorldofCurrent
Władze Nowej Zelandii od 1 października planują znacząco podnieść podatek turystyczny. Opłata, którą poniosą turyści przybywający do kraju, ma
wzrosnąć z 35 do 100 nowozelandzkich dolarów
, co przy obecnym kursie równa się kwocie niemal 240 złotych.
Rząd Nowej Zelandii poinformował, że podwyższenie podatku turystycznego sprawi, że osoby odwiedzające kraj będą miały realny wkład w kształtowanie wysokiej jakości usług oferowanych przyjezdnym. Jednocześnie przewiduje się, że wyższe opłaty związane z pobytem mogą odstraszyć turystów i stanowić barierę dla mniej zamożnych osób.
"Ożywienie w turystyce w Nowej Zelandii pozostaje w tyle za resztą świata, a ten ruch jeszcze bardziej pogorszy naszą konkurencyjność w tym zakresie" - skomentowała sprawę Rebecca Ingram, dyrektor naczelna niezależnego stowarzyszenia turystyki
Tourism Industry Aotearoa
.
Opłata związana z turystyką w Nowej Zelandii została wprowadzona w 2019 roku, kiedy kraj zmagał się z dużym napływem turystów, który miał wpływ infrastrukturę, środowisko i lokalne społeczności. Niedługo później granice kraju zostały zamknięte z powodu pandemii koronawirusa. Podróże do kraju zostały wznowione dopiero w sierpniu 2022 roku, lecz do teraz turystów jest zauważalnie mniej. W 2023 roku Nową Zelandię odwiedziło niecałe 3 miliony osób z zagranicy. Jest to mniej więcej trzy czwarte poziomu sprzed pandemii.