Prezydent: ceny rosną, to normalne, nic nie zdołamy poradzić

Wszystkie sondaże przedwyborcze wskazują, że

nie musi martwić się o drugą kadencję. Według badań urzędujący prezydent wygrywa ze wszystkimi, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej turze. Politycy PiS zapewniają jednak, że nie lekceważą żadnego z kontrkandydatów, a w partii trwają ostatnie ustalenia dotyczące wiosennej kampanii wyborczej. Nieoficjalnie mówi się, że szefową sztabu Dudy znów może zostać

. 

Kampania oficjalnie jeszcze nie wystartowała, ale

Wczoraj spotkał się z mieszkańcami

. Podczas swojego prawie półgodzinnego przemówienia chwalił dokonania rządów PiS i tłumaczył, że nie można nic poradzić na to, że rosną ceny. 

- Proszę Państwa, ceny rosną. Tak, ceny rosną, ja sobie zdaję z tego sprawę. Ale Państwo musicie mieć świadomość, że

- mówił. 

Tłumaczył, dlaczego tak się dzieje: 

- Bo

. Jak im wzrastają koszty, to oni starają się sobie to zrekompensować wzrostem cen. To są niestety normalne mechanizmy gospodarcze. Nic nie zdołamy na to poradzić, ale przynajmniej możemy starać się działać tak, żeby były podnoszone te świadczenia dla tych, dla których to zależy de facto w stu procentach od polskiego państwa.

Dalej Duda chwalił świadczenia rodzinne przyznane przez rządy PiS. 

- Na przestrzeni ostatnich czterech i pół roku dużo nam się udało zrobić w kwestii

przede wszystkim tej rodziny, która wychowuje dzieci. Mam nadzieję, że wszyscy rozumieją, że z punktu widzenia władz państwowych, taka właśnie wspólnota, ta najmniejsza, jest po prostu najważniejsza. Rodzina, która daje nam nadzieję na to, że będą przyszłe pokolenia młodych Polaków, którzy będą dalej budowali naszą ojczyznę, którzy będą, kiedy trzeba, stawali w jej obronie, ale przede wszystkim, którzy będą dla niej pracowali, będą tutaj mieszkali - mówił.

- To jest absolutny fundament, zwłaszcza w dobie ogarniającego wiele państw na świecie kryzysu demograficznego.