Dwa tygodnie przed nim prezydent
Stanów Zjednoczonych
na pokładzie
Air Force One
odpowiadał na pytania dziennikarzy dotyczące między innymi samego spotkania, a także aneksji Krymu.
Na pytanie o to, jakie tematy zostaną podjęte podczas spotkania z prezydentem Rosji, powiedział:
Będę z nim rozmawiał o wszystkim -
powiedział dziennikarzom w drodze do New Jersey.
Będziemy rozmawiać o Ukrainie, będziemy rozmawiać o Syrii, będziemy rozmawiać o wyborach.
Trump nie chciał zdradzić, jaki jest jego stosunek do
aneksji Krymu.
Kiedy dziennikarze zapytali, czy zaakceptuje roszczenia Federacji Rosyjskiej do tego terytorium, amerykański przywódca odpowiedział:
Już podczas szczytu G7 prezydent USA dość niejednoznacznie wypowiadał się na ten temat. Wskazywał, że "Rosja zainwestowała w Krym dużo środków, by go odbudować". Padło również stwierdzenie, że "Krym jest rosyjski, bo mówi się tam po rosyjsku".